Ukraina należy do „ruskiego świata”- oświadczył sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow w rozmowie z korespondentem rbc.ru.
Rzecznik Kremla stwierdził, że „byłoby wieką głupotą zaprzeczanie więziom kulturowym, historycznym, wspólnym korzeniom (Ukrainy i Rosji)”. Dodał, że na Ukrainie istnieje „linia zaprzeczenia tej wspólnocie”, i że Moskwie bardzo się to nie podoba.
Odpowiadając na pytanie, co Rosja zamierza zrobić, by chronić „ruski mir” na Ukrainie, sekretarz prasowy prezydenta zaznaczył, że Moskwa zamierza użyć do tego celu „miękkiej siły”. Pieskow dodał, że Rosja nigdy nie stosuje metod sprzecznych z prawem międzynarodowym.
Sekretarz prasowy Putina mówił o stosunku Kremla do „rosyjskiego świata”, odpowiadając na pytanie dotyczące rozmowy telefonicznej wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Dmitrija Miedwiediewa z przewodniczącym rady politycznej partii „Platforma Opozycyjna” Wiktora Medwedczuka, która odbyła się 6 lutego br.
Omówili sankcje, jakie Kijów nałożył na trzy ukraińskie kanały telewizyjne nadających rosyjską propagandę.
oprac. ba za rbc.ru
2 komentarzy
qumaty
8 lutego 2021 o 19:13na wschodzie malo publicznych wypowiedzi rzeczników przeróżnych pada przypadkiem. Coś ruskie knują. Notowania wodza soadają, jakieś protesty. Krymnasz kolejny by się przydał.. Obstawiam blitzkrieg na poludniu i wschodzie Ukrainy jak tylko ukończą i odpalą NS2
Radecki20
8 lutego 2021 o 22:29Dokładnie, jeszcze się hamują bo NS2 ostatnio nie ma dobrej prasy. Ruski mir? Oczywiście pod butem i dominacją Rosji. Ten kraj nie niesie żadnego projektu cywilizacyjnego dla Europy Wschodniej. Tylko wyzysk i marazm gospodarczy.