„Rosja chce upokorzenia Białorusi jako kraju niepodległego, próbuje wtrącać się do jej polityki wewnętrznej i zagranicznej” – tak białoruska opozycja zareagowała na propozycję wprowadzenia wiz „Państwa Związkowego” przedstawioną przez przewodniczącą Rady Federacji (wyższej izby rosyjskiego parlamentu) Walentynę Matwijenko.
Oburzenie białoruskich polityków wywołała propozycja Matwijenko, która stwierdziła podczas Forum Regionów w Mińsku 8 czerwca, że nie należy dłużej zwlekać z wizami „związkowymi”, ponieważ ich wprowadzenie będzie wielkim bodźcem do dalszej integracji Rosji i Białorusi.
Byli kandydaci w wyborach prezydenckich z 2010 roku Aleś Michalewicz i Grigorij Kostusiew poradzili kremlowskiej urzędniczce, żeby „powstrzymała się od wszelkich propozycji dotyczących rosyjsko-białoruskiej integracji”.
„Takie oświadczenia i propozycje traktujemy jako kolejną próbę ingerowania w politykę wewnętrzną i zagraniczną naszego kraju oraz narzucanie Białorusi procesów „integracyjnych” – ale wyłącznie w interesie Rosji – napisali w oświadczeniu opozycjoniści. – Wszystkie związki integracyjne i stowarzyszenia powołane z inicjatywy Federacji Rosyjskiej na obszarze postsowieckim doprowadziły już do utraty części niezależności i suwerenności naszego państwa i obniżenia standardów życia. Proponowany przez panią format jeszcze bliższej integracji Białorusi i Federacji Rosyjskiej doprowadzi do całkowitej utraty niepodległości naszego kraju, a także dalszego spadku poziomu życia obywateli”.
Według opozycjonistów, milczenie oficjalnego Mińska na taką bezpardonową zniewagę świadczy o jego pełnej zależności od rosyjskich przywódców.
Kresy24.pl
1 komentarz
jubus
10 czerwca 2016 o 10:54W gruncie rzeczy to byłoby korzystne dla nas, bo nie trzeba było kupować wiz tranzytowych w drodze do Rosji ani nie wyrabiać dodatkowo wiz na Białoruś.