Absolutna „nówka”, prosto z fabryki. Długo nie powalczył. Ale teraz ma okazję, tyle, że po przeciwnej stronie.
Jak nie siłą, to podstępem. Wyjątkową brawurą wykazali się żołnierze 12 Brygady Azow pod Ternami, koło Kreminnej na wschodzie Ukrainy. Ni mniej, ni więcej, tylko… ukradli Rosjanom ich prawdopodobnie najlepszy i fabrycznie niemal nowy zmodernizowany czołg T-72B3M. O ich niesamowitym wyczynie informuje Forbes.
Eksperci przyznają, że pod względem zdolności walki radio-elektronicznej jest to bez wątpienia najlepsze, co udało się Rosjanom wyprodukować w dziedzinie czołgów. Te nowe rozwiązania wprowadzili oni niedawno, aby zwiększyć odporność tych maszyn na ataki z powietrza. I rzeczywiście się to sprawdzało, T-72B3M z powodzeniem zakłócał ukraińskie drony.
Jedna z tych 51-tonowych maszyn ugrzęzła jednak niedawno na polu minowym pod Ternami, w połowie drogi między pozycjami rosyjskimi i ukraińskimi. Mina nie wyrządziła jej większych szkód, ale rosyjska załoga spanikowała i uciekła.
Azowcy zastanawiali się, czy dobijać unieruchomionego potwora i w końcu postanowili, że o wiele lepiej będzie „zaopiekować się” nim. Do tej misji zgłosiło się dwóch „bystrych chłopaków” o pseudonimach „Tenor” i „Bajdar”.
W noc na 3 kwietnia podkradli się do czołgu na rekonesans. Stwierdzili, że nie tylko zaplątał się w drut kolczasty, ale pod nim jest jeszcze jedna mina, która nie zdetonowała. W dodatku rozładował się akumulator, gdyż uciekając rosyjski czołgista zostawił włączony system kierowania ogniem.
W noc na 4 kwietnia podkradli się ponownie z saperami, którzy rozbroili minę, usunęli drut i zamontowali nowy akumulator. Wreszcie przyszła decydująca noc na 5 kwietnia. „Tenor” z „Bajdarem” postanowili zrobić to „po ułańsku”, a raczej „po kozacku”, z zaskoczenia.
Zamiast podkradać się do czołgu i narażać się na wykrycie, nagle wyskoczyli z okopów i pognali ile sił w nogach w stronę maszyny. Kiedy Rosjanie się zorientowali i zaczęli strzelać, oni byli już w środku. Silnik zaskoczył.
Pora była najwyższa, gdyż właśnie otworzyło ogień rosyjskie działo. Rosjanie najwyraźniej nie mogli jednak zrozumieć, co się dzieje: czy coś ich atakuje, czy przed nimi ucieka, więc ogień był chaotyczny.
Ukraińscy czołgiści nie mogli włączyć świateł, żeby nie stać się w nocy na polu łatwym celem. „Tenor” pędził więc czołgiem zupełnie „na oślep”, słuchając tylko jak kieruje go „Bajdar”, wyglądający z otwartego włazu przez okulary noktowizyjne.
Na szaleńczo szarżujący pod ostrzałem czołg z zapartym tchem patrzyli z okopów przez noktowizory ich koledzy, a z dronów – dowództwo, które na tę okoliczność ściągnęło nawet wcześniej całą brygadę medyczną i karetkę pogotowia.
W pewnym momencie maszyna wpakowała się jednak prosto w lej po bombie. „Tenor” zaliczył wstrząs mózgu i stracił przytomność na 3 minuty. Doszedł jednak do siebie i choć mocno krwawił, chwycił drążki, wyjechał jakoś z jamy i kontynuował szarżę, aż w końcu z pełnym impetem przeleciał przez własne pozycje i stanął za osłoną w Ternach. Wszyscy odetchnęli z ulgą, a i czołg wyszedł z tego tylko „lekko poobijany”.
Bezcenną zdobycz specjaliści wywiadu natychmiast odholowali na tyły, gdzie szczególnie wnikliwie zajęli się analizą rosyjskiego systemu walki radio-elektronicznej. Można oczekiwać, że zaowocuje to w przyszłości opracowaniem bardziej skutecznych metod zwalczania tych czołgów.
A sam T-72B3M, po kosmetycznym remoncie i przemalowaniu wrócił po dwóch miesiącach do tych, którzy go „pozyskali”, czyli do 12 Brygady. Ponieważ Ukraińcy takich maszyn nie używają, więc tylko na wszelki wypadek, aby nie oberwać od swoich na polu walki, napisano na nim wielkimi literami: Azow.
Za swój wyczyn „Tenor” dostał awans – pisze Forbes. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia. Okazuje się więc, że w międzyczasie 12 Brygadzie udało się zdobyć w podobny sposób jeszcze jeden taki sam nieuszkodzony rosyjski czołg.
KAS
2 komentarzy
Jan
6 czerwca 2024 o 22:54jak nie można być lwem, to trzeba być lisem-na to wpadł już Konrad Wallenrod
Antoni
8 czerwca 2024 o 09:16ZWYCIĘŻAJ Ukraino! Dla swojej wolności i dla wolności całego demokratycznego świata!