Minęły ponad dwa tygodnie od spotkania prezydenta USA na Alasce z Putinem. Wciąż jednak nie widać realnych postępów w dążeniu do pokoju rosyjskiego dyktatora. Chociaż to Rosja sabotuje wysiłki pokojowe, Donald Trump prawdopodobnie obwini za to Europę. Poinformowali o tym dziennikarze dziennika „The Times”.
Źródła w Białym Domu, z którymi rozmawiali dziennikarze, sugerują, że Trump obwini Europejczyków za zachęcanie Ukrainy do nieprzejednanej odpowiedzi na rosyjskie ultimatum i czekania na lepsze warunki porozumienia pokojowego.
Dziennikarze sugerują, że ta sytuacja może ponownie skłonić Trumpa do przekonania o konieczności całkowitego wycofania się z wysiłków na rzecz pokoju. Dziennikarze cytują niedawne oświadczenie prezydenta USA, w którym posłużył się on bardzo kontrowersyjną analogią, porównując agresywną inwazję Rosji na Ukrainę do dwójki dzieci kłócących się na podwórku.
„Oni się nienawidzą i zaczynają się okładać, okładać i okładać. Chcecie, żeby przestali, a oni kontynuują. Po pewnym czasie z radością przestaliby. Wiecie? To [wojna na Ukrainie – red.] prawie to samo. Czasami muszą trochę powalczyć, zanim uda się ich zmusić do zatrzymania” – powiedział Trump w niedawnym wywiadzie.
Ten cytat, choć budzi uzasadnione oburzenie wśród Ukraińców, jest jednak wymowny: to dokładnie ta sama analogia, której Trump użył trzy miesiące temu, kiedy groził już wycofaniem się z procesu negocjacyjnego.
W ubiegłym tygodniu Trump ponownie zaczął obarczać wszystkich winą za trwającą wojnę, mówiąc na posiedzeniu swojego rządu, że „Zełenski nie jest całkowicie niewinny, prawda?”.
„The Times” uważa, że Putin może odebrać ostatnie zmiany w retoryce Trumpa jako zielone światło dla kontynuowania ataków na Ukrainę.
Co więcej, pojawiają się sygnały, że Trump zamierza zrzucić na Europę winę za niepowodzenie swojej inicjatywy pokojowej. „Jeśli Europa chce eskalować tę wojnę, to ich sprawa. Ale to będzie beznadziejne wyrywanie porażki z paszczy zwycięstwa” – powiedziało niedawno anonimowe źródło w Białym Domu portalowi „Axios”.
Przypomnijmy, prezydent Turcji Recep Erdogan powiedział dzisiaj, że po rozmowach z przywódcami Ukrainy i Rosji uważał, iż strony „nie są gotowe” na spotkania na szczycie. Nie podał jednak szczegółów, kto dokładnie blokuje ten proces, po prostu zrównując w swoim oświadczeniu Ukrainę i Rosję.
Opr. TB, thetimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!