Białoruskie KGB aresztowało dwie wysokiej rangi urzędniczki ministerstwa sprawiedliwości. Złapane na gorącym uczynku osoby, są odpowiedzialne za pozbawienie licencji na wykonywanie zawodu adwokata, kilku prawników broniących opozycyjnych polityków, uczestników „Płoszczy 2010” .
Dwie urzędniczki; naczelnik Wydziału Adwokatury i Licencji Adwokackich – Halina Hryszkowiec i jej zastępczyni – Natalia Bierazouskaya zostały zatrzymane przez KGB bezpośrednio podczas przyjmowania łapówki w wysokości 1000 dolarów, którą wręczał przedstawiciel firmy budowlanej z Mińska. Obie trafiły do aresztu.
Organy bezpieczeństwa od pewnego czasu odbierały informacje, że pracownice ministerstwa bezprawnie przyjmują korzyści majątkowe w zamian za pozytywne decyzje w sprawach, które leżą w ich kompetencjach.
Jak napisał na swoim profili na Facebooku obrończyni praw człowieka z „Viasny” Tatiana Rewiako, są to te same osoby, które odbierały licencje adwokatom, broniących uczestników „Płoszczy” w 2010 i 2011 roku. Rewiako przytacza ironiczną wypowiedź naczelnika Wydziału Adwokatury i Licencji Adwokackich – Haliny Hryszkowiec, która na konferencji prasowej 24 lipca br. pozwoliła sobie na cyniczną uwagę mówiąc, że żaden z prawników, którzy zostali licencji pozbawieni po tym jak bronili uczestników sprawy „o masowych zamieszkach” z 19 grudnia 2010, nie występował powtórnie o przyznanie mu licencji. „Na ile ja wiem, znaleźli im wysoko opłacane zajęcia, ich już licencje nie interesują. Oni ciągle coś komentują w mediach, występują publicznie, więc za swoje komentarze są wysoko opłacani” – powiedziała Hryszkowiec.
Kresy24.pl/odsgomel.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!