Rada UE przygotowała projekt decyzji o zawieszeniu ograniczeń wizowych wobec białoruskiego ministra spraw zagranicznych Władimira Makieja – informuje TV Biełsat powołując się na wiceprzewodniczącego Parlamentu europejskiego Jacka Protasiewicza.
Według Protasiewicza decyzja, która ma zapaść 24 czerwca podyktowana jest chęcią normalizacji stosunków dyplomatycznych z Mińskiem i umożliwienie szefowi resortu spraw zagranicznych – Makejowi, uczestnictwa w szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w listopadzie br.
Wystarczy jednak jeden głos sprzeciwu, by Makej nie otrzymał zgody na wjazd do UE .
Decyzja przygotowana przez PE pokrywa się z raportem na temat sytuacji praw człowieka na Białorusi przygotowanym przez sprawozdawcę delegacji Europarlamentu ds. Białorusi, europosła z Litwy Justasa Palecksia – pisze portal belsat.eu.
Paleckis przekonywał podczas jego prezentacji, że na Białorusi sytuacja z przestrzeganiem praw człowieka uległa znacznej poprawie i zaproponował, by zrezygnować z sankcji wizowych nałożonych przez UE na białoruskich polityków oskarżanych o prześladowania opozycji.
Jego zdaniem, podczas jesiennego szczytu Partnerstwa Wschodniego powinno dojść do „resetu” w stosunkach między UE a Białorusią. Raport oburzył większość środowisk opozycyjnych, które oskarżają Litwinów, że tak naprawdę działają na korzyść swoich gospodarczych interesów z Białorusią.
Władimir Makiej nie skorzystał z zaproszenia wystosowanego przez szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego, do udziału w spotkaniu ministrów państw członkowskich Partnerstwa Wschodniego i Grupy Wyszehradzkiej, które w maju odbyło się w Krakowie. Zamiast Makaja przyjechała jego zastępca, Elena Kupczyna. Oficjalny Mińsk sugeruje, że na szczyt do Wilna należałoby zaprosić Aleksandra Łukaszenkę.
Kresy24.pl/belsat.eu/n1.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!