Narodowa Rada Bezpieczeństwa Białego Domu poinformowała, że rosyjskie wozy bojowe i helikoptery otoczyły amerykański wóz bojowy powodując „rannych w załodze pojazdu” amerykańskiego.
Według amerykańskiego portalu Politico rannych zostało 4 żołnierzy amerykańskich. Pentagon nie podaje oficjalnie liczby rannych ani jaki jest ich stan.
Wiadomo, że w północno-wschodniej Syrii dochodzi co jakiś czas do napiętych sytuacji między operującymi tam wojskami amerykańskimi a rosyjskimi. Amerykanie, wspierający Syryjskie Siły Demokratyczne (zdominowane przez Kurdów) po pokonaniu tzw. państwa islamskiego wycofali się z części terytoriów zamieszkałych przez Kurdów i kontrolowanych przez wspomniane Syryjskie Siły Demokratyczne, a na ich miejsce weszły wojska tureckie i rosyjskie. Jednak Amerykanie nie wycofali się z Syrii zupełnie, wciąż kontrolują część terytoriów północno-wschodniej Syrii, zwłaszcza te, na których są pola naftowe.
Rosjanie i Turcy chcą pełnego wycofania się Amerykanów. Pod koniec 2019 podpisano protokół jak współpracować i unikać wchodzenia sobie w drogę i eskalacji napięcia, ale i tak co jakiś czas dochodzi do wzajemnych blokad albo niebezpiecznego mijania się wozów amerykańskich i rosyjskich. Oficjalnie wszystkie obce wojska są na tym obszarze w ramach misji przeciwko wciąż groźnemu w tej części Syrii „państwu islamskiemu”.
O spowodowanie ostatniego, najbardziej niebezpiecznego incydentu strona amerykańska oskarżyła Rosję, a Rosja USA.
Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że wcześniej ostrzegło stronę amerykańską w ramach platformy jaką jest koalicja przeciwko „państwu islamskiemu”, że kolumna rosyjskiej żandarmerii wojskowej chce przejechać. Jednak, jak twierdzi Rosja, Amerykanie złamali obowiązujące ustalenia i próbowali zablokować rosyjski patrol. W związku z tym, jak podaje ministerstwo obrony w Moskwie podjęto „niezbędne środki” wobec Amerykanów.
Szef rosyjskiego sztabu generalnego gen. Walerij Gierasimow rozmawiał telefonicznie z szefem sztabu połączonych sił USA Markiem Milleyem.
W internecie pojawiło się prawdopodobne wideo ze zdarzenia, zrobione z rosyjskiej strony.
Video of US-Russia troops confrontation in Northern #Syria this week. Politico reporting now that 4 US troops were injured as result: pic.twitter.com/zbEgD5jzgc
— Joyce Karam (@Joyce_Karam) August 26, 2020
Rzecznik Narodowej Rady Bezpieczeństwa USA John Ullyot oświadczył, że amerykańskie pojazdy były na patrolu w ramach koalicji przeciwko „państwu islamskiemu”. Dodał, że patrol pojawił się na tym terenie w celach deeskalacji sytuacji. – Niebezpieczne i nieprofesjonalne akcje jak ta są naruszenie protokołów unikania konfliktów, podpisanych przez USA i Rosję w grudniu 2019 roku – powiedział. Dodał, że „Stany Zjednoczone nie chcą eskalacji z jakimikolwiek siłami zbrojnymi”, ale siły USA mają prawo i obowiązek bronić się przed „wrogimi działaniami”.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, twitter.com
4 komentarzy
Borys
27 sierpnia 2020 o 17:07Nie no w ogóle nie widać, żadnych „agresywnych zachowań” Rosjan. Np. takie „nie agresywne” zajeżdżanie drogi, wielokrotne. W ogóle to nieźli gieroje z nich. Ciekawe czy jak amerykanów było by więcej też wykazaliby się taką odwagą w „nieagresywnych” podjazdach.
Czytelnik
27 sierpnia 2020 o 18:03Rosjanin nigdy nie był i nie będzie bratem . Rosja zawsze była i jest fałszywa .
Borys
27 sierpnia 2020 o 21:05Ciekawe, czy jak Rosja mowi, ze kłamie to czy klamie czy mowi prawdę?
Radecki20
28 sierpnia 2020 o 00:05Kacapy szukają konfrontacji, byłoby zdziwienie gdyby amerykanie „ostrzelali się”. Agresja z ich strony narasta, trzeba szykować się na wszystko moi drodzy rodacy.