Janukowycz próbował zbiec. Chciał wejść do samolotu lecącego do Rosji, ale powstrzymali go funkcjonariusze straży granicznej. Teraz jest w Doniecku.
Wcześniej (po tym, jak został pozbawiony władzy przez parlament) z Charkowa, dokąd uciekł wczoraj wieczorem, ogłosił, że decyzje podejmowane przez Radę Najwyższą są niezgodne z prawem, a to, co się dzieje na Ukrainie, jest zamachem stanu. Odgrażał się, że będzie teraz jeździć po południowo-wschodnich regionach kraju, gdzie „czuje się bardziej bezpieczny” i nadal będzie spotykać się z ludźmi.
Oj, chyba raczej nie…
Kresy24.pl
1 komentarz
mm
22 lutego 2014 o 21:40brawo, ale jazda. piękne naprawdę piękne.