Rosyjski urząd statystyczny (Rosstat) postanowił ukryć przed Rosjanami prawdziwą liczbę strat wśród żołnierzy. W rocznym raporcie zabrakło danych dotyczących całkowitej liczby zgonów z przyczyn zewnętrznych.
O sprawie informował wczoraj niezależny rosyjski portal Meduza. Powołano się przy tym na eksperta demograficznego, Aleksieja Rakshę.
Wśród zgonów spowodowanych czynnikami zewnętrznymi Federalna Służba Statystyki Państwowej wyszczególnia między innymi wypadki drogowe, zabójstwa czy samobójstwa, ale nie choroby. Dzięki wspomnianym danym, analitycy oraz dziennikarze mogli obliczyć, jak duże straty Rosja poniosła na Ukrainie.
Meduza wspólnie z Mediazoną i Dmitrijem Kobakiem wykorzystała dane, które pozwoliły obliczyć, że w 2023 roku nadmierna śmiertelność jest niemal dwukrotnie wyższa niż w ubiegłym roku.
Dzięki dodatkowym danym dotyczącym spraw spadkowych obliczono, że od 2022 roku na Ukrainie zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Minimalna liczba to 106 tysięcy, maksymalna – 140 tysięcy.
Dane te zgadzają się z grubsza z tymi, jakie raportował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski czy zachodni urzędnicy.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!