W nocy na 27 kwietnia w obwodzie biełgorodzkim Federacji Rosyjskiej wybuchł pożar w składzie amunicji.
Gubernator obwodu biełgorodskiego FR Wiaczesław Gładkow poinformował, że według wstępnych danych pożar wybuchł w pobliżu wsi Stara Nielidowka, gdzie znajduje się skład amunicji. Dodał, że „nie doszło do zniszczenia budynków mieszkalnych, domów”.
Lokalne władze zapewniają, wśród ludności cywilnej nie było żadnych ofiar.
Media podają, że mieszkańcy miejscowości Staraja Nielidowka słyszeli wybuchy, na nagraniach widać słup dymu.
To już kolejne takie zdarzenie w rejonie graniczącym z Ukrainą. 25 kwietnia pożar wybuchł w składzie ropy w Briańsku, który ugaszono dopiero po dobie.
1 kwietnia płonął skład paliw w Biełgorodzie. Gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow twierdził wówczas, że pożar wybychł po nalocie dwóch helikopterów wojsk ukraińskich, które wleciały do Rosji na małej wysokości.
Wcześniej płonął tamtejszy skład amunicji. 21 kwietnia spłonął wojskowy instytut naukowo-badawczy w Twerze, w którym zginęło 17 osób, a 27 zostało rannych.
Jak zauważył Interfax, wsie graniczącego z Ukrainą regionu biełgorodzkiego „od 24 lutego są poddawane wielokrotnym ostrzałom ze strony ukraińskiej”.
Ministerstwo Obrony Ukrainy twierdzi, że Ukraina nie ma nic wspólnego ze wszystkimi zdarzeniami, mającymi miejsce na terytorium Federacji Rosyjskiej, w szczególności za pożar składu ropy w Biełgorodzie.
oprac. ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!