Kolejna lekarka rosyjska wyleciała przez okno z budynku szpitala. Tym razem chodzi o Natalię Lebiediewą, szefową pogotowia w w centrum szkoleniowym kosmonautów pod Moskwą. Wyleciała z okna szpitala, w którym była od kilku dni hospitalizowana. Stwierdzono u niej zarażenie koronawirusem covid-19.
Federalna Agencja Mikrobiologiczna, w której strukturach zatrudniona była Lebiediewa, poinformowała, że zginęła w wypadku. Sprawę badają jednak jeszcze agencja oraz Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
Według nieoficjalnych informacji przekazywanych w rosyjskich mediach, Lebiediewa mogła targnąć się na swoje życie po tym, jak została oskarżona o to, że dopuściła do wybuchu ogniska zarazy wśród personelu medycznego centrum szkoleniowego kosmonautów. Jak czytamy, Lebiediewa prawdopodobnie wcześniej zaraziła się od innych pracowników tzw. Gwiezdnego Miasteczka, gdzie znajduje się Centrum Szkoleniowe Kosmonautów im. Jurija Gagarina. Lebiediewa miała pomagać w ich hospitalizacji.
Jak pisaliśmy parę dni temu, również naczelna lekarka szpitala na Syberii wyleciała z piątego piętra placówki podczas rozmowy z ministrem zdrowia Kraju Krasnojarskiego na temat walki z koronawirusem w regionie. Kobieta jest w stanie ciężkim.
Według wyliczeń lekarza Władimira Budianskiego z powodu koronawirusa zmarło około 70 rosyjskich i białoruskich pracowników systemu opieki zdrowotnej. Budianski twierdzi, że nie można ufać oficjalnym rosyjskim i białoruskim statystykom.
Jak dotąd w całym sektorze rakietowo-kosmicznym w Rosji stwierdzono oficjalnie 111 przypadków koronawirusa. 3 osoby zmarły.
Natomiast w obwodzie woroneskim wypadł z okna szpitala lekarz pogotowia ratunkowego Aleksader Szulepow, który zakaził się koronawirusem. Jak podało radio Echo Moskwy, wcześniej lekarz skarżył się na brak środków ochrony. Wypadek lekarza Aleksandra Szulepowa potwierdziły służby prasowe wydziału ochrony zdrowia we władzach obwodu woroneskiego. Odmówiły one komentarza do czasu zbadania wypadku. Niezależna „Nowaja Gazieta” podała, że Szulepow jest reanimowany, stwierdzono złamanie podstawy czaszki.
W kwietniu Szulepow wraz z innym medykiem nagrał wideo, w którym ogłosił, że jest zakażony koronawirusem, ale zwierzchnicy nadal zmuszają go do pracy. Jego kolega mówił, że pracownicy szpitala nie mają środków ochronnych. Później obajwycofali się z tego oświadczenia, a władze lokalne nazwały nagranie fake newsem.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, wpolityce.pl
fot. Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
1 komentarz
Stary Olsa
3 maja 2020 o 04:31Jestem absolutnie zszokowany,jak zawsze,ewidentnie pierwszym z objawów koronawirusa jest nadmiernie wyglądanie z okna,zwłaszcza jak się jak sie krytykuje kremlowska wierchuszkę,a tak przy okazji ostatnio coś mało słychać o wylatujących z okien generałach,czyżby nie chorowali???? Tak tylko pytam ….