Minister komunikacji i transportu Litwy Marius Skuodis złożył na ręce premier Ingridy Šimonytė rezygnację. To druga dymisja (minister spraw zagranicznych) w litewskim rządzie w związku z sytuacją wokół Białorusi. Powodem jest skandal wokół tranzytu przez Litwę nawozów potasowych z objętej sankcjami białoruskiej kompanii Biełaruśkalij.
Wcześniej minister zapowiedział, że jest gotów wziąć na siebie odpowiedzialność za niedopatrzenie w związku z tranzytem nawozów Biełaruskalij przez Litwę i odejść ze stanowiska.
Z tego samego powodu w ubiegły piątek swoją rezygnację na ręce pani premier Šimonytė złożył minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis.
– Widząc obecną sytuację z kontynuowanym transportem białoruskich towarów przez Litwę po sankcjach USA, a także zdając sobie sprawę z wyzwań reputacyjnych dla Rządu Republiki Litewskiej zgodnie z art. 84 Konstytucji Republiki Litewskiej i art. 10 Ustawy o Rządzie Republiki Litewskiej, proszę przyjąć moją rezygnację i odwołać (mnie) ze stanowiska Ministra Spraw Zagranicznych tak szybko, jak to możliwe” – czytamy w oświadczeniu litewskiego ministra spraw zagranicznych.
Powodem konfliktu była informacja, że Biełaruśkalij przekazało Kolejom Litewskim zaliczkę na transport nawozów w grudniu i częściowo w styczniu – już po wejściu w życie sankcji USA.
Przedstawiciele kolei twierdzą, że o otrzymanej zaliczce poinformowali Ministerstwo Transportu i Spraw Zagranicznych. Ale Landsbergis twierdzi, że wiedział tylko o wrześniowej zaliczce za usługi październikowe i nie został poinformowany o dalszych płatnościach.
Litewski minister transportu Marius Skuodis powiedział, że kontrakt z Belaruśkalijem może zostać zerwany, jeśli komisja rządowa uzna, że zagraża on bezpieczeństwu narodowemu.
10 grudnia, Mantas Bartushka szef państwowej spółki Lietuvos gelezinkeliai (Koleje Litewskie) powiedział, że nie planuje i nie wstrzyma tranzytu białoruskich nawozów potasowych, gdyż grozi to bankructwem w przypadku roszczeń prawnych ze strony białoruskiej spółki Biełaruśkalij.
Premier Ingrida Šimonytė obiecała ogłosić swoją decyzję w sprawie dymisji ministrów na początku tygodnia.
Szefowa litewskiego rządu wyjaśniła, że amerykańskie sankcje nie mają bezpośredniego wpływu na Litwę, dlatego już teraz należy rozważyć ważność umowy między litewskimi kolejami i Biełaruśkalijem.
oprac. ba za delfi.lt/ Fot: Belta.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!