Kim są ci ludzie? Odpowiadamy w Dniu Polonii i Polaków za Granicą
«Kim są ci ludzie?» – zapytała na Facebooku pewna pani, której rodzinę po wojnie wysiedlono z Ukrainy do Polski. Zostawiła ten komentarz pod wpisem o wydarzeniu, które odbyło się w polskiej organizacji w Łucku. «Polakami, którzy urodzili się i przez całe życie mieszkają w Ukrainie» – odpowiedzieliśmy.
«Dlaczego to wydarzenie prowadzono w języku polskim, jeśli nie było na nim żadnego Polaka?» – zapytała kilka miesięcy temu studentka miejscowej uczelni, która odbywała praktyki w naszej redakcji. Chodziło o imprezę zorganizowaną przez miejscową polską organizację.
Dziś w Polsce i na całym świecie obchodzony jest Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Także w Ukrainie.
Czas więc przypomnieć o naszej kronice mieszkańców Ukrainy polskiego pochodzenia, czyli rubryce «Rodzinne historie». Teksty, które w niej publikujemy (opowiedzieliśmy już 72 historie) można przeczytać w drukowanej i elektronicznej wersji gazety «Monitor Wołyński», a także na naszej stronie internetowej.
Niektórzy bohaterowie rubryki urodzili się tutaj, inni przyjechali tu do pracy i zostali na zawsze. A czyiś przodkowie, w czasach, gdy Ukraińców wysiedlano z Polski do Ukrainy, a Polaków z Ukrainy do Polski, wciągnięci w wir wydarzeń trafili na Ukrainę – choć byli Polakami – i do dziś mieszkają tu ich potomkowie.
Zapraszamy na historie Polaków którzy mieszkali albo obecnie mieszkają w Łucku, Maniewiczach, Tarnopolu, Kiwercach, Husiatynie, Czortkowie, Zbarażu, Krzemieńcu, Kostopolu, Kowlu, Równem, Zdołbunowie, Kamieniu Koszyrskim, Lubieszowie, Dubnie i Beresteczku.
Natalia Denysiuk
Zdjęcia udostępnione przez rozmówców do publikacji w rubryce «Rodzinne historie»
Materiał opublikowany w Monitorze Wołyńskim
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!