Sojusz Północnoatlantycki liczy obecnie 31 członków; 32. ma niebawem zostać Szwecja, jeśli uda się przełamać sprzeciw Turcji i Węgier i parlamenty tych krajów zaakceptują szwedzką kandydaturę. Na swoją kolej czeka Ukraina, która liczy na jakieś konkrety na najbliższym szczycie NATO w Wilnie.
Przypomnijmy, iż na początku czerwca br., przed nieformalnym szczytem ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Oslo sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg mówił, że:
„[…] sojusznicy zgadzają się, iż drzwi NATO są otwarte dla nowych członków”.
Okazją do poruszenia tej kwestii stała się poniedziałkowa konferencja prasowa sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga i kanclerza Nieniec Olafa Scholza, która odbyła się w Berlinie. Norweg nie pozostawił złudzeń – NATO na szczycie w Wilnie, który odbędzie się w dniach 11–12 lipca, nie zaprosi Ukrainy, by ta dołączyła do Sojuszu.
„Na szczycie w Wilnie i w czasie przygotowań do szczytu, nie omawiamy formalnego zaproszenia [Ukrainy do Sojuszu]. Wszyscy sojusznicy zgadzają się, że Ukraina stanie się członkiem Sojuszu i zgadzają się, że to do sojuszników z NATO i Ukrainy zależy kiedy Ukraina zostanie członkiem. Rosja nie ma prawa weta jeśli chodzi o członkostwo Ukrainy w NATO”
– powiedział Jens Stoltenberg w czasie konferencji w Berlinie.
W trakcie wileńskiego spotkania ma zostać przedstawiony jedynie wieloletni plan dochodzenia Ukrainy do standardów państw NATO.
Równocześnie sekretarz generalny Stoltenberg ostrzegł przed pomysłami zaakceptowania zamrożenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, jako cenę za zatrzymanie działań wojennych.
„Wszyscy chcemy, by ta wojna się zakończyła, ale to nie może oznaczać zamrożenia konfliktu i przyjęcia układu podyktowanego przez Rosję”
– powiedział sekretarz generalny Sojuszu.
Na tej samej konferencji prasowej kanclerz Olaf Scholz poinformował, iż Niemcy są przygotowane na ewentualne wydłużenie się wojny rosyjsko-ukraińskiej:
„Przygotowujemy się do tego, i do tego dostosowujemy naszą politykę”
– powiedział Scholz, zapewniając równocześnie o niezachwianym poparciu Niemiec dla walczącej Ukrainy.
RES na podst. PAP
2 komentarzy
PI Grembovitz
20 czerwca 2023 o 11:13Trzeba szybko
Taka polityka
Taka geopolityka
Takie życie
Na pohybel lewicy komuny esbecji!
Wściekłość.
Kocur
21 czerwca 2023 o 03:00UA musi znaleźć się w NATO, nie ma innej opcji, szczegóły są do dopracowania. Kreml może się tylko w dupę podrapać!