Nuncjatura Apostolska na Białorusi została we wtorek poinformowana, że nie ma podstaw, by ksiądz Wadysław Lazar nadal musiał przebywać w areszcie KGB. Tym nie mniej śledztwo w jego sprawie nie zostało umorzone.
Jak informuje portal catholik.by, organy śledcze poinformowały Nuncjaturę Apostolską, że przetrzymywany od pół roku w areszcie śledczym KGB ksiądz Lazar nie musi pozostawać nadal w izolacji. Nuncjusz Apostolski Claudio Gugerotti został poproszony o zabranie księdza z aresztu KGB – czytamy na stronie catholic.by. Nie oznacza to jednak, że śledztwo w jego prawie zostało umorzone. Z informacji podanej przez portal Kościoła Katolickiego na Białorusi wynika, że ksiądz powinien znajdować się w stałym miejscu, „mając swobodę przemieszczania się i działania według ustalonych norm”. Będzie też miał obowiązek codziennego meldowania się na milicji.
W środę naczelnik służby prasowej KGB Artur Strech wydał oświadczenie dla prasy, w którym poinformował, że Komitet Bezpieczeństwa Państwowego w porozumieniu z Prokuraturą Generalną podjął decyzję o zmianie środka zapobiegawczego w stosunku do oskarżonego z artykułu 119 Kodeksu postępowania karnego -Lazara, z aresztu tymczasowego na zakaz opuszczania kraju, właściwe zachowanie i dozór milicji.
Przypomnijmy, 26 lipca Aleksander Aleksander Łukaszenka oświadczył, że „zatrzymany został współpracownik służb specjalnych, który poprzez przedstawicieli Kościoła katolickiego miał być związany z obcymi wywiadami. Przekazywał on informacje, które zaszkodziły ludziom pracującym za granicą”.
Okazało się, że księdza Lazara aresztowano jeszcze pod koniec maja i umieszczono w areszcie KGB. Dopiero po trzech miesiącach hierarchowie Kościoła Katolickiego zostali poinformowani, że duchowny został oskarżony o przekazywanie pieniędzy człowiekowi podejrzanemu o szpiegostwo na rzecz innego państwa.
Kresy24.pl/catholic.by/interfax.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!