„Kościół rzymskokatolicki był prześladowany w czasach stalinowskich, teraz struktury Kościoła zostały rozbudowane. Nie wszystkim to się podoba” – mówił na antenie TVP Info ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, komentując porwanie przez prorosyjskich separatystów w Doniecku polskiego ks. Pawła Witka.
Ksiądz Paweł Witek, który brał udział w międzykonfesyjnej modlitwie o pokój na Ukrainie, był po porwaniu przez prorosyjskich separatystów z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej przetrzymywany w zajętym przez nich budynku tamtejszej SBU. Po negocjacjach z udziałem polskiego MSZ i ks. bp Mariana Buczka, biskupa diecezji charkowsko-zaporoskiej Kościoła katolickiego na Ukrainie, został uwolniony.
„Myślę, że jest to też takie ostrzeżenie, że Kościół może naprawdę znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji, bo nie wiadomo jak się dalej potoczą wydarzenia na Ukrainie” – powiedział w komentarzu dla TVP Info ks. Isakowicz-Zaleski.
Sytuacja może się, według niego, zaostrzać i księża katoliccy mogą być celami świadomych ataków.
Próbował też odpowiedzieć na pytanie, dlaczego księża katoliccy są traktowani jak nieprzyjaciele.
„To jest spuścizna po dawnym Związku Radzieckim, który zawsze katolików przedstawiał jako szpiegów, agentów Watykanu czy Stanów Zjednoczonych, i myślę, że to jest w świadomości, że kto przyjeżdża z zachodu, to na pewno jest jakiś szpieg czy dywersant. Trafia to na podatny grunt” – powiedziałks. Isakowicz-Zaleski.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!