Wielka nadzieja rosyjskiej armii – supernowoczesny satelita Kanopus-ST uległ awarii po wystrzeleniu go na orbitę. Nie ma nad nim kontroli i wkrótce eksploduje – podały RIA Novosti i Kommersant, powołując się źródła w rosyjskich wojskach rakietowo-kosmicznych.
Naszpikowanego aparaturą szpiegowską najnowszej generacji Kanopusa-ST Rosja budowała przez co najmniej 10 lat. Raz po raz dokonywano kolejnych poprawek i odkładano termin startu. Zadaniem satelity miało być śledzenie amerykańskich okrętów na całej kuli ziemskiej, w tym także okrętów podwodnych znajdujących się w głębokim zanurzeniu.
Wreszcie satelita był gotowy i 5 grudnia br. rakieta Sojuz wystartowała z Kanopusem z kosmodromu w Plesiecku. Początkowo wszystko przebiegało prawidłowo, jednak przed wejściem na właściwą orbitę nastąpiła awaria – satelita nie zdołał oddzielić się od bloku napędowego. Kanopus zszedł z kursu i służby naziemne straciły nad nim kontrolę.
„Na razie satelita jeszcze działa, ale faktycznie już go straciliśmy. Za 2-3 dni wejdzie w gęstsze warstwy atmosfery i eksploduje” – przyznaje nieoficjalnie w rozmowie z Kommersantem członek powołanej przez rosyjskie Ministerstwo Obrony komisji śledczej.
Będzie to naprawdę efektowna eksplozja, biorąc pod uwagę, że rosyjski satelita ma zapas paliwa na 5 lat. Zdaniem ekspertów, wszystko spłonie w atmosferze i do Ziemi prawdopodobnie nie dolecą żadne szczątki Kanopusa.
Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos odmówiła mediom oficjalnego komentarza w tej sprawie. Żadnego komunikatu nie opublikowała też na razie służba prasowa rosyjskich wojsk kosmicznych.
Przypomnijmy, że tylko w tym roku miały miejsce co najmniej 4 awarie i katastrofy rosyjskich pojazdów kosmicznych, a w ciągu ostatnich 5 lat – około 20-tu.
M.in. w maju br. rakieta „Proton-M” roztrzaskała się kilka minut po starcie z kosmodromu Bajkonur, niszcząc meksykańskiego satelitę, którego miała wynieść na orbitę. Wcześniej zepsuły się dwa statki towarowe „Progress” i satelita „Kondor-E”. Kolejną katastrofę w Plesiecku wojsko utajniło.
To najgorszy okres w całej historii rosyjskiego przemysłu kosmicznego – oceniali rosyjscy eksperci jeszcze zanim doszło do sobotniej awarii Kanopusa. Zobacz całą statystykę katastrof rosyjskich rakiet w ostatnich latach.
Kresy24.pl
7 komentarzy
tagore
7 grudnia 2015 o 18:42To oczywiście przypadkowe awarie.
ktośtam
7 grudnia 2015 o 19:29Satelita z zapasem paliwa na 5 lat? To chyba jakaś pomyłka, satelita nie potrzebuje paliwa żeby utrzymywać się na orbicie, a energii dostarczają zwykle ogniwa słoneczne… i ten konkretny ma właśnie baterie słoneczne jak widać na zdjęciu: http://space.skyrocket.de/doc_sdat/kanopus-st.htm
tagore
8 grudnia 2015 o 13:33To paliwo do silników korekcyjnych.
ktośtam
8 grudnia 2015 o 19:25Faktycznie, masz rację. Dzięki.
Kocur
8 grudnia 2015 o 08:12Made in Russia jest do dupy, lepsze było chyba Made in USSR ;), chociaż też jakość wątpliwa.
Ziemia marsjańska
8 grudnia 2015 o 08:44Kosmici ich wykończą.
JURIJ RUSKI BANDYTA
9 grudnia 2015 o 16:57CZYLI BĘDZIE KOMETA SZOJGU – ZAMIEŚCIE FILM Z TEJ IMPREZY… })