Na Ałtaju „Jedyna Rosja” na swoich listach wyborczych wystawiła 55 kandydatów, którzy mają na koncie wyroki sądowe.
Nie brakuje wśród nich osób kilkukrotnie karanych oraz takich, którzy sprawują obecnie funkcje i zamierzają ubiegać się o powtórny wybór.
Najpopularniejszy wśród kandydatów partii władzy paragraf to kradzież. Następnie idą malwersacje i chuligaństwo. Jeśli szukać kogoś z bardziej oryginalnym zarzutem, to głosy wyborców ubiega się osobnik, którego pociągnięto do odpowiedzialności z artykułu „porwanie statku powietrznego lub wodnego, albo ruchomego składu kolejowego”. „Jedyna Rosja” ma też chętnych na stołki lokalnych polityków, którzy „grozili śmiercią” oraz „świadomie składali nieprawdziwe informacje”.
Taki na przykład kandydat na radnego w rejonie Kosz-Agaczskim, Ergabył Pammzanow został uznanym winnym „fałszowaniu dowodów i wyników działań operacyjno-śledczych”. Z kolei kandydat Nikołaj Ebeczekow był sądzony za gwałt. Rekordzistą jeśli chodzi o ilość spraw karnych jest prywatny przedsiębiorca Amyr Kałtaszew startujący do rady w Ust-Kanskim. Pięć razy stawał przed obliczem sprawiedliwości, w tym w sprawach o narkotyki.
Jak zawsze w takim towarzystwie znajdzie się człowiek niewinny. Naszym zdaniem za kogoś takiego należy uznać Aleksandra Mamaszewa, którego ciągali po sądach za „bezprawną wycinkę lasu.”
Takich „drwali” jak on jest na listach jeszcze czterech.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!