„Zamrożenie” wojny na Ukrainie będzie miało poważne konsekwencje i zamieni miliony ludzi w zakładników – jak w Korei Północnej. Opinię tę wyraził doradca dyrektora Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
„Jak wygląda rosyjska okupacja południowej Ukrainy? Filtracyjne obozy koncentracyjne. Masowe aresztowania i tortury. Ograniczona dystrybucja żywności. Całkowita kontrola. Brak praw i wolności. Zamrożenie wojny oznacza nową Koreę Północną z milionami zakładników” – powiedział.
Mając to na uwadze, po raz kolejny podkreślił: „Ukraina potrzebuje broni”.
„Musimy natychmiast wyzwolić ludzi” – dodał.
Wcześniej ambasador USA przy NATO Julianne Smith zauważyła, że zamrożenie konfliktu zbrojnego na Ukrainie jest „jedną z możliwości”. Dodała, że Rosja często ucieka się do takiej techniki.
Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił, że Ukraina na pewno nie da się wmanewrować w „tak dyplomatyczne bagno” jak zamrożony konflikt.
„Nie zgodzimy się na zamrożony konflikt. Zostałem na prezydenta, kiedy był Mińsk-1, Mińsk-2, były odpowiednie dokumenty, które zgłaszano, więc mogę powiedzieć, że nie były to poważne dokumenty. Były porozumienia na papierze, to był zamrożony konflikt. Jestem temu przeciwny, na pewno nie będziemy mieć takiego dokumentu” – powiedział Zełenski.
Opr. TB, UNIAN
1 komentarz
Krzysztof
5 sierpnia 2022 o 17:34bić bolszewików do granic przed 2014 r