– Jak odnosi się pan do możliwości wydłużenia kadencji prezydenta i kandydowania na urząd prezydenta trzy lub więcej razy? – zapytano Putina w 2003 roku. – Ja odnoszę się do tego negatywnie – odpowiedział. – Czy chce pan zostawić urząd po 4 latach? – Po pierwsze, trzeba jeszcze dożyć do marca 2004 roku i dopiero po tym można mówić o kolejnych wyborach. Ale już teraz mogę powiedzieć: jestem przeciwny temu, aby ktokolwiek, kto by to nie był i jakimi dobrymi intencjami by się nie kierował, łamał konstytucję naszego kraju…
Putin został wyznaczony na premiera Rosji w sierpniu 1999 roku. Potem dwie czteroletnie kadencje był prezydentem, potem znowu 4 lata premierem, potem wrócił na stanowisko prezydenta, ale w międzyczasie kadencję prezydencką wydłużono do 6 lat. Zatem jest on u władzy już ponad 18 lat. Na grudniowej dorocznej konferencji dla dziennikarzy zapowiedział, że wystartuje jako kandydat „niezależny”, co oznacza, że może porządzić jeszcze co najmniej sześć lat – do 2024 roku, przebijając pod tym względem Leonida Breżniewa, którego nazwisko stało sie synonimem stagnacji.
Dzień później Rada Federacji Rosyjskiej oficjalnie ogłosiła początek kampanii prezydenckiej. Swój program wyborczy ogłosił Aleksiej Nawalny (na razie jednak jego udział w wyborach wydaje się mało realny). Chęć kandydowania zadeklarowała też celebrytka Ksenia Sobczak, zapowiadając, że zrezygnuje, jeśli wystartuje Nawalny, a także lider partii Jabłoko Grigorij Jawliński oraz liderzy systemowych partii: Ziuganow, Żyrinowski, Mironow i szereg innych mniej znanych postaci.
W związku ze zbliżającymi się wyborami (odbędą się już za 3 miesiące, 18 marca) portal Meduza przygotował dla odwiedzających go czytelników wyborczy kalkulator bezwzględnie obnażający rosyjską rzeczywistość i kondycję społeczeństwa. O konsekwencji dokonywanych przez siebie wyborów Rosjanie mogą dowiedzieć się TU.
Kresy24.pl/na podstawie materiałów portali freerussia.eu oraz meduza.io (HHG)
1 komentarz
pinio
19 grudnia 2017 o 14:33PLUTER jak przystalo na komucha zawsze trzymali sie wladzy za wszelka cene i najlepiej do simierci