„Dlaczego powstanie, które wybuchło latem ubiegłego roku, zakończyło się klęską? Po prostu dlatego, że nie przystąpiły do niej duże przedsiębiorstwa – powiedział Jarosław Kaczyński, cytowany przez białoruską sekcję Polskiego Radia.
Sprostujmy, powstanie wybuchło w sierpniu 2020 roku po sfałszwanych wyborach prezydenckich na Białorusi.
Jarosław Kaczyński podkreśla, że obecnie na Białorusi nie ma sił wewnętrznych, które byłyby w stanie obalić Aleksandra Łukaszenkę.
„Póki co, Białoruś jest całkowicie podporządkowana Rosji. Za utrzymanie władzy Łukaszenka o mało nie zapłacił przyłączeniem do Rosji. Oczywiście unika udziału w wojnie, bo boi się, że w razie porażki Rosji – a on tak sądzi – Zachód w końcu w tę wojnę wejdzie i skończy się to całkowitą klęską” – powiedział prezes PiS.
Jarosław Kaczyński uważa, że na Białorusi nie ma obecnie sił, które byłyby w stanie obalić Łukaszenkę.
„Dlaczego powstanie, które wybuchło latem ubiegłego roku, zakończyło się klęską? Po prostu dlatego, że nie przystąpiły do niej duże przedsiębiorstwa” – słusznie zauważył Jarosław Kaczyński.
„Z drugiej strony jest możliwe, że w Europie powstanie nowy system geopolityczny, a zmiany w ramach tego systemu zajdą również na Białorusi. Bardzo bym chciał, ale teraz nie mogę nikomu poprzesiąc” – podkreślił polityk wyjaśniając, że zmiany te mogą być konsekwencją wygranej wojny na Ukrainie.
oprac. ba za polskieradio.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!