Ze styczniowego sondażu Instytutu Studiów Społecznych Estonii wynika, że w przypadku wojny gotowych bronić jej jako swego państwa jest 71% obywateli pochodzenia estońskiego i tylko 45% obywateli rosyjskojęzycznych.
Różnicę między etnicznymi Estończykami i rosyjskojęzycznymi obywatelami widać również w odpowiedziach na pytanie, czy Rosja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Estonii. O tym, że takiego zagrożenia ze strony Rosji nie ma, jest przekonanych 88% obywateli rosyjskojęzycznych i tylko 28% Estończyków.
Z bycia obywatelem Estonii dumnych jest 84% Estończyków i zaledwie 45% mieszkańców rosyjskojęzycznych. Jednocześnie 91% Estończyków i 81% obywateli rosyjskojęzycznych jest przekonanych, że w Estonia żyje się dobrze. Skąd ta rozbieżność? Po prostu rosyjskojęzyczni respondenci nie uważają, żeby obywatelstwo samo w sobie było powodem do dumy – stwierdził analityk w Instytucie Studiów Społecznych Art Johansson.
Estonia to najmniejsze państwo bałtyckim oraz jedno z najmniejszych państw w Europie. Zamieszkiwana jest przez 121 narodowości. Rosjanie są najliczniejszą grupą mniejszościową – stanowią około 30% mieszkańców. W przygranicznej Narwie to niemal 100% mieszkańców, a w regionie – prawie 80%. Aby docierać do mniejszości rosyjskojęzycznej, 16 lutego Nordycka Rada Ministrów otworzyła tu swój rosyjskojęzyczny oddział (miejscowi rzadko posługują się językiem estońskim, jeszcze rzadziej angielskim lub innymj ezykiem zachodnim). Nordycka Rada Ministrów jest obecna w Estonii od 25 lat, ale biuro w Narwie jest jej pierwszym rosyjskojęzycznym oddziałem w kraju.
Kresy24.pl/stydium.uw.edu.pl/DELFI, Przegląd Bałtycki
4 komentarzy
Rychu
1 marca 2016 o 12:34Jak to dobrze że w Polsce nie ma rosyjskojęzycznej mniejszości a pozostałe mniejszości zechciały nauczyć się naszego języka !!! 🙂
Co do mieszkańców naszego kraju to procent gotowy go bronić jest oficjalnie b. niski i zawsze tak było :). Praktyka jednak pokazuje, że w przypadku zagrożenia kraju to się natychmiast zasadniczo zmienia a nawet zdarzają się cuda (np. nad Wisłą) i lepiej tak jak odwrotnie !!!
jpt
2 marca 2016 o 15:29Rychu rodaku, nie sadze ze ten procent jest tak niski, jestem dobrej mysli, zwlaszcza w mlodszych pokoleniach. powstaje duzo zwiazków strzeleckich, grup rekonstrukcyjnych a w nich duzo mlodzierzy i ludzi w wieku 25-40 i to sie rozwija, wiecej wiary i szerzenia wlasciwych postaw. pozdrawiam
jpt
2 marca 2016 o 15:31…nie liczmy na kolejny cud nad Wisłą tylko na odwet az po Kreml, wtedy bedzie dobrze i spłacimy to co sie kacapom nalezy
Rychu
12 marca 2016 o 10:55Serdecznie pozdrawiam polskiego patriotę !!!
Ja doskonale to wiem, że Polacy są patriotami i o to się nie martwię 🙂 . Często jednak spotykam się na forach z opinią, że z tą chęcią do obrony Ojczyzny u Polaków może nie być najlepiej więc stąd moja przekorna wypowiedz.
Jeśli zaś chodzi o grupy rekonstrukcyjne i bractwa strzeleckie to trzeba koniecznie pomyśleć o mechanizmie, który pozwoliłby tych ludzi w razie potrzeby szybko uzbroić !!!
Ja osobiście strzelałem sportowo przez 25 lat i strzelam naprawdę wyśmienicie !, wyszkoliłem też wcale nieżle resztę rodziny i rzeszę wojskowych ale co z tego jak w krytycznym momencie nie mam dostępu do konkretnej broni !!!
Na forach często spotykam się z opiniami że w nowoczesnej doktrynie konfliktów zbrojnych nie ma miejsca dla cywilów ! 🙂 – że liczy się tylko technika i wojsko zawodowe, sprzęt, kamizelki itd.
Niby tak ale wcześniej czy póżniej trzeba wziąć karabin do ręki, wycelować i pociągnąć za spust ! 🙂 i tu okazuje się że wojskowi których szkoliliśmy jako zawodnicy byli dumni, że na `100m trafiają z kałacha do wielgachnej sylwetki a my na tej sylwetce przyczepialiśmy malutką tarczkę na sercu i dopiero pokazywaliśmy co może cywil 🙂 – wojskowi nie mogli uwierzyć 🙂
Pamiętajmy, że sportowcy strzelają nawykowo żeby trafić a wojskowi bo tak trzeba ! 🙂
Wracając do tematu – nie zmarnujmy potencjału armii świetnie strzelających lub choćby tylko obytych z bronią cywilów !!!
Tych ludzi trzeba byłoby (dobrowolnie !!!) zarejestrować i zorganizować, stworzyć im dodatkowy magazyn broni do którego będą mieli szybki dostęp i możliwość przestrzelania broni ze 2 razy do roku !
Dodatkowo potrzebny byłby wojskowy koordynator, który przydzieliłby tym strzelcom zadania.
To jest bardzo, bardzo ważne !!! – zanim zdobędziemy broń na wrogu trochę to potrwa a czas jest wtedy bezcenny !