Były minister kultury i były ambasador Białorusi w Warszawie, a obecnie przeciwnik Aleksandra Łukaszenki i członek prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej Pawieł Łatuszko wyjechał do Polski. Zapewnił, że powróci za kilka dni.
W rozmowie z Euroradiem Łatuszko dodał, że pojechał do Polski na forum ekonomiczne. Chodzi o Forum Ekonomiczne w Karpaczu, którr zostało przeniesione z Krynicy (8-10 września)).
Oświadczenie w sprawie przyjazdu Łatuszki wydał polski MSZ:
„W związku z informacjami niektórych oficjalnych mediów Białorusi o rzekomym nielegalnym działaniu podjętym przez Ambasadę RP w Mińsku w celu przewiezienia przez granicę białorusko-polską pana Pawła Łatuszki MSZ RP informuje, że takie wydarzenia nie miały miejsca. Pan Łatuszka przyjechał do Polski na zaproszenie organizatorów Forum Ekonomicznego w Krynicy. Przekroczył granicę legalnie. W ramach wizyty w Polsce zamierza odbyć szereg spotkań. Wszelkie insynuacje dotyczące rzekomo nielegalnych działań polskiej placówki dyplomatycznej w tym zakresie są dla nas niezrozumiałe i niecelowe. Jest to próba przerzucenia na Polskę odpowiedzialności za brak zdolności władz białoruskich do dialogu z własnym społeczeństwem. Polska niezmiennie stoi na stanowisku, że taki dialog jest jedyną drogą do zapewnienia stabilnego rozwoju niepodległej, suwerennej, demokratycznej i prosperującej Białorusi.” – czytamy w oświadczeniu polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Jak pisaliśmy, w tym tygodniu do Mińska nie został wpuszczony po pobycie w Polsce zwierzchnik białoruskiego Kościoła abp Tadeusz Kondrusiewicz.
Łukaszenka: Kondrusiewicz wiózł instrukcje z Warszawy: “Wlazł do polityki i pociągnął katolików!”
Wczoraj Aleksander Łukaszenka oświadczył podczas wizyty w Baranowiczach, że Łatuszko „przekroczył czerwoną linię”. – Odpowie zgodnie z prawem – dodał.
Powiedział też, że pomagał Łatuszce w radzeniu sobie na wysokich państwowych stanowiskach, a on, jak się wyraził Łukaszenka „potem pokazał, że władza się ugina, a może i gdzieś upadła” i dlatego zdecydował się zmienić stronę.
Łatuszko powiedział niedawno, że nie wyklucza możliwości, że zostanie zatrzymany.
Rada Koordynacyjna wypowiedziała się na temat wyjazdu Łatuszki: „Uważamy, że wczorajsze oświadczenia Łukaszenki są bezpośrednimi groźbami w stronę Pawła. Na niego wywierane są bezprecedensowe naciski”. W Radzie dodano, że pobyt Łatuszki w Polsce może zająć kilka dni.
Przypomnijmy, że ostatnią państwową posadą Łatuszki było dyrektorowanie Teatrowi Narodowemu im. Janka Kupały w Mińsku. 17 sierpnia został zwolniony, bo poparł protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów i milicyjnej przemocy, w tym strajk pracowników teatru. Po zwolnieniu wszedł w prezydium Rady Koordynacyjnej. 25 sierpnia został wezwany na przesłuchanie do Komitetu Śledczego Białorusi w sprawie karnej dotyczącej rzekomej próby nielegalnego przejęcia władzy.
3 września Łatuszko spotkał się z szefem Kancelarii Premiera RP Michałem Dworczykiem.
Dobre, merytoryczne, spotkanie z Pawłem Łatuszką – członkiem prezydium Rady Koordynacyjnej, który przybył dziś do Polski. Białoruś powinna być wolnym i suwerennym krajem. Każda ofiara przemocy politycznej może liczyć na naszą pomoc! #SolidarnizBiałorusią pic.twitter.com/YqC19rJrYp
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) September 2, 2020
Łatuszko wcześniej w rozmowie z Polskim Radiem poinformował także, że planuje się spotkać m.in. z przedstawicielami diaspory białoruskiej w Polsce, a po Polsce odwiedzić także Litwę.
Oprac. MaH, tvrain.ru, nashaniva.by, gov.pl, twitter.com, polskieradio24.pl
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!