Założyciel opozycyjnej partii „Jabłoko” Grigorij Jawlinski przeprosił na łamach radia „Echo Moskwy” tych, którzy poczuli się zranieni jego ostrą krytyką innego lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego.
– Nie chciałem tego. W ogóle ten artykuł nie był skierowany do tych, którzy wychodzili na ulicę. Był skierowany do (…) organizatorów tego wszystkiego – mówił Jawliński. – Wybaczcie, jeżeli kogoś to zabolało, ale polityka to poważna, twarda sprawa
Jawlinski przekonywał, że jego artykuł nie ma żadnego odniesienia do prześladowań Nawalnego ze strony władz. – Tam nie ma żadnych osobistych napaści na niego – mówił dodając, że był poświęcony problemowi populizmu przeradzającego się w nacjonalizm.
– W naszym kraju jest lewica, jest prawica, są nacjonaliści, są demokraci, są liberałowie, i wszyscy powinni być, i to jest porządny kraj. Ale to nie znaczy, że nie mogą się kłócić. To nie znaczy, że nie można napisać artykułu, rozumiecie? Nie znaczy – przekonywał dalek Jawlinski.
Oprac. MaH. dw.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!