Przedstawiciele białoruskiego ruchu anarchistycznego pikietowali 7 października pod hotelem Marriott w Mińsku. Obiekt ten jest gospodarzem forum Dialog Miński, odbywającego się pod hasłem „Bezpieczeństwo europejskie: Odejść od krawędzi przepaści”, z udziałem m.in. ministra spraw zagranicznych Uładzimira Makieja oraz zagranicznych gości z Zachodu.
Pięciu anarchistów w maskach „Jokera” rozwinęło czarny banner z napisem: „Jesteśmy szczęśliwi, że żyjemy pod dyktaturą” i zapalili świece dymne.
Jak wyjaśnił agencji BelaPAN jeden z protestujących Wiaczesław Kosinierow, młodzi ludzie protestują „przeciwko kapitulacji Białorusi”, a swoim kamuflażem nawiązują do filmu „Joker”, który niedawno pojawił się na ekranach kin, także białoruskich. Obraz poświęcony jest nierównościom społecznym, „które rodzą brutalne formy walki”.
„To toksyczne, złe i tchórzliwe społeczeństwo, które postanowiło nie chronić siebie i swoich obywateli. Daje to początek tak okropnym [jak w filmie] formom protestu. Jesteśmy krzywym zwierciadłem tego, co dzieje się w społeczeństwie. Przybyliśmy tutaj, aby pokazać, że nie pozwolimy handlować naszym krajem, nie pozwolimy targować naszymi prawami. Niewiele jest osób gotowych do walki, ale my jesteśmy gotowi” – powiedział Kosinierow.
Na miejscu pikiety błyskawicznie pojawili się tajniacy, którzy poinformowali protestujących o odpowiedzialności karnej za udział w nielegalnej akcji. Do użycia siły naturalnie nie doszło, bo kilkanaście metrów dalej debatowali uczestnicy forum, w tym dyplomaci z Europy Zachodniej.
ba
2 komentarzy
Jaksa
7 października 2019 o 17:03Naprawdę szkoda mi tych ludzi. Przed nimi nie ma żadnych perspektyw. Siedzę sobie w ciepłym mieszkaniu, telewizor 50 cali na ścianie, a już myślę o większym. W garażu samochód i jakieś inne moto sprzęty. W przyszłym roku planuję wycieczkę statkiem do Norwegii, a oni co? Urodzili się po niewłaściwej stronie granicy i to jest ich cała wina. Fakt, że czekaliśmy na te zmiany kilkadziesiąt lat, ale na Białorusi będą ich wyglądać jeszcze dłużej albo już na zawsze. Stracone pokolenie.
Jontek
7 października 2019 o 18:01Jaksa cała prawda, Białoruś to nasz ostatni bratni słowiański naród a także część zachodniej cywilizacji, a teraz przyjdzie złota dzika orda ze wschodu i jeszcze będą im wmawiać że ich wyzwolili.Łukaszenka sprzedał własny naród