Niemcy mają powody, by bać się pomagać Ukrainie. Pisze o tym „Bild”, który cytuje słowa ministra gospodarki Roberta Habecka. Uważa on, że maksymalna pomoc Niemiec dla Ukrainy oznaczałaby wejście do tej wojny z Federacją Rosyjską.
„Nie robimy wszystkiego, co możliwe… Nie chcemy i nie powinniśmy stać się uczestnikami wojny. Nie tylko ze strachu o życie naszych żołnierzy, którzy zginą na polu bitwy, ale także dlatego, że w ten sposób utorujemy drogi do globalnej wojny. Dlatego nie robimy wszystkiego, co możemy. Ale robimy wszystko, co możemy teraz odpowiedzialnie zrobić, aby pomóc Ukrainie” – wyjaśnił Habeck.
Jednocześnie minister gospodarki Niemiec powiedział, że Berlin wspiera Ukrainę w zakresie militarnym i zapewnia, że nie będzie wywierać wpływu na Ukrainie w kwestii tego co ma być dla niej pomyślnym zakończeniem wojny.
Przypomnijmy, że niemiecka gazeta „Welt” opublikowała źródła, według których Olaf Scholz, kanclerz Niemiec odmówił dostarczenia pomocy Ukrainie ciężkiej broni, między innymi czołgów i ciężkich transporterów. Ukraińskie media przypominają, że Niemcy od końca marca prawie nie dostarczyły lekkiej broni.
unian.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!