Rubel słabnie. Słabną też jego pozycje. „Komsomolskaja Prawda” z niepokojem doniosła, że niektóre sklepy w Lipiecku przeszły na cenniki z tzw. jednostkami umownymi.
Ponieważ oficjalnie cen w obcych walutach podawać nie wolno, już na początku lat 90. wymyślono kompromisową „jednostkę umowną” oznaczającą bardziej stabilną cenę w dewizach. Dziś, kiedy kurs rubla znów skacze, termin ten wraca do łask. Szczególnie w sklepach, które mają w swoim asortymencie dużą ilość towarów z importu.
Złapani na tym procederze handlowcy z Lipiecka szczerze wyznali dziennikarzom, że zmienili rublowe cenniki na etykietki z odpowiednikami w dolarach i euro już miesiąc temu, kiedy zmęczyli się codziennym przeliczaniem kursów i wypisywaniem cen w rublach.
Zapewnili jednak, że „jednostki umowne” służą tylko orientacji personelu, który na każde żądanie klienta usłużnie przelicza ich wartość na ruble według aktualnego kursu.
Kresy24.pl/kp.ru
2 komentarzy
Kazimir
16 lutego 2015 o 19:27Jaki naród taka gospodarka.
greg
17 lutego 2015 o 15:52to oni tam jeszcze mają towar w sklepach ?:)