Parlamentarzyści z ramienia partii Die Linke zwrócili się z interpelacją w sprawie spotkań członków niemieckiego rządu z przedstawicielami przedsiębiorstw lobbujących za powstaniem Nord Stream 2 w okresie od stycznia 2015 do października 2017. Rząd Angeli Merkel udzielił odpowiedzi.
Okazało się, że dochodziło do spotkań między przedstawicielami rządu a spółkami zaangażowanymi w kontrowersyjny projekt. Miały one miejsce w Berlinie, Moskwie, Brukseli i innych miejscach, a brali w nich udział kanclerz Angela Merkel, minister spraw zagranicznych Sigmar Gabriel, minister gospodarki Brigitte Zypries, prezesi wymienionych firm, a także lobbyści i były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder. Tematem spotkań był głównie „stan projektu Nord Stream 2”.
Nie prowadzono protokołów spotkań, ponieważ, jak twierdzi niemiecki rzad, „nie było ono obowiązkowe”, nie ma też innych dokumentów, które zawierałyby dokładny zapis przebiegu spotkań.
Więcej na ten temat tutaj.
Oprac. MaH, BiznesAlert.pl
fot. Estonian Presidency, CC BY 2.0
3 komentarzy
Stanisław
20 grudnia 2017 o 23:54Nord Stream 2 – przykład solidarności energetycznej w UE.
Wszyscy solidarnie przymykają oczy.
observer48
21 grudnia 2017 o 02:07Mistrz Jan Pietrzak ma rację. https://www.youtube.com/watch?v=0a9przRxzxw
Dzierżyński
21 grudnia 2017 o 13:23Chyba tym razem Niemcy wkurzyły USA i za tą konspirę zapłacą. Mam nadzieję, że ceną będzie większa niezależność Polski od zachodniego i wschodniego sąsiada. Wiadomo, że Niemiaszki chciałyby rozdawać karty na kontynencie Europejskim ale do tego potrzeba eliminacji wpływów ekonomicznych i militarnych USA w tym regionie – ma w tym pomóc im Rosja.