Białorusini są jednym z najmniej emocjonalnych narodów świata. W badaniu przeprowadzonym przez amerykański Instytut Gallupa zadeklarowali, że rzadko odczuwają emocje – zarówno te pozytywne jak i negatywne.
W ubiegłym roku amerykańscy socjologowie z Instytutu Gallupa przeprowadzili badania w 148 krajach świata. Wszystkim zadano to samo pytanie; jak często odczuwasz takie emocje jak radość, przygnębienie, strach, poczucie zrelaksowania. W sumie pięć pozytywnych i pięć negatywnych emocji:
Negatywne: 1. złość i gniew, 2. jesteś zestresowany, 3. odczuwasz smutek i przygnębienie, 4. cierpisz ból fizyczny i 5. odczuwasz lęk i trwogę.
Pozytywne – 1. czujesz, że jesteś zrelaksowany i wypoczęty, 2. że jesteś traktowany z szacunkiem, 3. odczuwasz radość, 4. dużo się uśmiechasz, 5. masz poczucie, że uczysz się lub robisz coś ciekawego.
O tym, czy mieszkańców danego kraju można zakwalifikować do najbardziej lub najmniej emocjonalnej nacji decydowała średnia ze wszystkich odpowiedzi na „tak”.
W pierwszej dziesiątce najbardziej emocjonalnych krajów znalazły się Boliwia, Salwador, Ekwador, Filipiny, Nikaragua, Gwatemala, Irak, Kambodża, Kolumbia i Kostaryka.
Na ostatnim miejscu w rankingach Gallupa znalazł się Bangladesz, tam do odczuwania negatywnych lub pozytywnych emocji przyznało się 7 procent respondentów. Drugie miejsce przypadło Azerom i Gruzinom (38 proc.), na trzecim są Białorusini (39 proc.).
Inne kraje byłego ZSRR również okazały się na końcu rankingu; Litwa, Rosja i Ukraina mają po 40 proc., Mołdawia i Kazachstan – 41, Turkmenistan, Kirgistan i Estonia – 42 proc., Łotwa – 44 proc., Armenia – 46 proc.
Kresy24.pl
4 komentarzy
przeciwna
28 sierpnia 2015 o 14:45a Polska?
igor
28 sierpnia 2015 o 15:59Zalazlem w necie i uzupelniam autora. Polska 47%, a wyprzedzamy Slowacje Litwe, Japonie, Czechy, Wegry, Bulgarie…
Demon
28 sierpnia 2015 o 19:02Bzzzzzdury.
Die Nacht
30 sierpnia 2015 o 13:31Dziwicie się ? Na Białorusi żyje się bardzo biednie, a do tego ceny rosną o 30% każdego roku. Wskaźnik samobójstw jest tam trzy razy wyższy niż w Polsce. Więc ci co jeszcze żyją, żeby żyć, musieli się znieczulić.