21 czerwca Aleksander Łukaszenka rozmawiał w Mińsku z unijnym komisarzem Johannesem Khanem na temat przygotowań do podpisania dokumentów o partnerstwie Białorusi z UE. Prezydent chętnie mówił o demokracji, więźniach politycznych i zniesieniu kary śmierci. Zaakcentował jednak, że Białoruś nie uzyskała jak dotąd tego, czego oczekiwała od Unii Europejskiej.
Rozmowa polityków dotyczyła przygotowań do podpisania dokumentów o partnerstwie Białorusi z UE. Aleksander Łukaszenka przedstawił eurokomisarzowi Khanowi swoją opinię na temat tego, na czym powinny opierać się stosunki między Mińskiem a Brukselą.
„Rozmowy o demokracji, wolności słowa, więźniach politycznych, zniesieniu kary śmierci – to oczywiste, że nie usuniemy tych tematów z agendy, śmiało i otwarcie o tym mówimy – powiedział białoruski przywódca. – Ale podstawą (naszych relacji – red.) jest handel i współpraca gospodarcza oraz finanse”, przekonywał Łukaszenka.
Białoruski prezydent podkreślił, że Białoruś nie uzyskała tego, czego oczekiwała od Unii Europejskiej pod względem wymiany handlowej, rozwoju stosunków gospodarczych i finansowych.
„Będziemy nalegać, aby Unia Europejska otworzyła się dla nas tak samo, jak my jesteśmy otwarci na was”, usłyszał eurokomisarz Khan.
Łukaszenka powiedział, że jeśli UE zmieni swoją politykę w tej kwestii, władze białoruskie są gotowe, aby przystąpić do zreformowania systemu politycznego;
„Jeśli będziemy to zauważać w naszych stosunkach z UE, możemy śmielej zmierzać w kierunku transformacji, reformowania naszego systemu politycznego. W przeciwnym razie powtórzymy los Związku Radzieckiego, kiedy nie dostrzegano gospodarki, nie zwracano uwagi na ludzi, nie pojmowano czym ludzie żyją, ale zaczęli od rozkładu systemu politycznego. Tylko popsuli i zrujnowali kraj. A my wyciągamy pewne wnioski z tego” – zapewnił białoruski prezydent.
Łukaszenka podkreślił również, że jeśli zdecyduje się na transformację, to rozpocznie przekształcenia we wszystkich obszarach, ale stopniowo, zgodnie z harmonogramem. Zapewnił, że w centrum jego uwagi zawsze będą ludzie i gospodarka.
Kresy24.pl/ba
3 komentarzy
Polak z Białorusi
22 czerwca 2018 o 22:58No i politycy europejscy po raz kolejny dadzą się nabrać takowemu „pomysłodawcowi”, większość da się nabrać, oprócz Polaków. Bardzo na to się spodziewam, że Polacy ani grosza nie wydadzą reżimowi z NKWDzistami na czele!… No proszę, dziś odbyła się swoista defilada w Brześciu,z udziałem osób przebranych w stroje NKWDzisckie!
Polak z Białorusi
22 czerwca 2018 o 23:05Dla tych, kto nie wie. 22 czerwca 1941 roku zdaniem Rosjan i reżima na Białorusi wybuchła tzw. Wielka Wojna Ojczyźniana, kiedyto Hitlerowskie Niemcy podstępnie napadli na nieszczęsną Republike Rad
Polak z Białorusi
22 czerwca 2018 o 23:10Oczywiście, 17 września 1939 r-22 czerwca 1941 r- to okres ciszy i pokoju w Polsce, mniemają Rosjanie