Jak białoruski OMON pożegnał kibiców hokeja

Władze Mińska nie wzięły pod uwagę świetnego nastroju towarzyszącego kibicom, którzy chcieli na ulicach Mińska świętować ostatni dzień Mistrzostw Świata w Hokeju na Lodzie i sukcesy swoich drużyn. W niedzielę o godzinie 23.00 do strefy kibica wtargnął OMON, żeby rozpędzić przebywające tam tłumy ludzi, mińszczan i gości z zagranicy.

Podczas gdy prezydent Międzynarodowej Federacja Hokeja na Lodzie Rene Fasel przemawiał w niedzielny wieczór w „Mińsk –Arenie” z okazji zakończenia Mistrzostw Świata w Hokeju na lodzie, na ulicach w najlepsze fetowano ostatni dzień turnieju . Po godzinie 23:00 ludzie nadal zbierali się w centrum miasta, Prospekt Zwyciężców zapełnił się samochodami z rosyjskimi flagami, panował sportowy nastrój – kibice świętowali sukces swojej drużyny, – pisze „Nasza Niwa”.

Po koncercie finałowym i pokazie fajerwerków, ludzie nadal chcieli bawić się na ulicach, choćby do rana, ale władza uznała widocznie, że z gościnnością przesadzać nie należy i do akcji wysłała OMON. Funkcjonariusze nakazali natychmiast opuścić strefy kibica przed Pałacem Sportu i zaczęli spychać ludzi w stronę ulicy Niamiga. Jak pisze „Nasza Niwa”, oporni kibice, którzy nie mieli ochoty opuszczać strefy, „zachęcani” byli przez OMON … pałkami.

O 3:30 z megafonu radiowozów zaczęły rozlegać się wezwania, by „nie zakłócać porządku publicznego, nie zatrzymywać się na trotuarach i opuścić strefę kibica w celu jej uporządkowania”, po czym bez uprzedzenia oddziały specnazu, zapominając o gościnności właściwej gospodarzom, wypchnęły pozostających jeszcze na ulicach ludzi na stację metra.

Zły nastrój gospodarzy można jednak zrozumieć. Po zakończonych wczoraj mistrzostwach świata, w rankingu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie nastąpiły przetasowania.  Rosja, która zwyciężyła na mistrzostwach – awansowała o jedno oczko z 4 miejsca na 3. Białoruś spadła na miejsce 11.

W poniedziałek centrum białoruskiej stolicy, zapewne znów zalśniło nieskazitelną czystości, która tak bardzo zachwyca wszystkich, którzy po raz pierwszy odwiedzają Mińsk. I znów wszystko jest pod kontrolą, po staremu…

Kresy24.pl/nn.by

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: