– Chciałbym zwrócić się z uprzejmą prośbą do moich polskich przyjaciół: nie odwracajcie się od Ukrainy. Nie otwierajmy puszki pandory. Historia powinna zostać priorytetem dla historyków i jest oczywiste, że powinna być dla nas nauczycielką. Ale oczywiste jest również, że wspólnie powinniśmy tworzyć historię. Zrobiliśmy już wiele, aby się pojednać. Ważne są słowa, które powtarzał Jan Paweł II: przebaczamy i prosimy o wybaczenie – powiedział były premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk (na zdjęciu) w rozmowie z telewizją TVN24 BiŚ.
Nawiązał w ten sposób do nowelizacji ustawy o IPN. Zakłada ona m. in. penalizację zaprzeczania zbrodniom ukraińskich nacjonalistów.
– Potrzebujemy koalicji między naszymi państwami, sojuszu dwóch silnych państw. To układ, z którego każdy wychodzi zwycięsko. Musimy natychmiast zmienić agendę i zamknąć pewien rozdział. Zwrócić historię historykom i zająć się przyszłością – stwierdził i powiedział, że z nadzieją czeka na orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wspomnianej ustawy.
Odniósł się także do sprawy Skripala.
– To jest kolejny przykład, że Federacja Rosyjska jest państwem sprawiającym kłopoty. Prawdziwym agresorem. Jest oczywiste dla każdego na świecie, że Rosja walczy z Zachodem, Unią Europejską, a także z Polską i Ukrainą. Najlepszy sposób, aby rozmawiać z Rosją, to być silnym. To jedyny język, jaki Rosja rozumie. Jeśli jesteś silny i zjednoczony, to możesz osiągnąć kompromis. Inaczej musisz iść na olbrzymie ustępstwa. Skazujesz się na rolę ofiary – powiedział premier Ukrainy w latach 2014-2016.
Oprac. MaH, DoRzeczy.pl
fot. Andrew J. Kuribko, EPP, CC BY 2.0
34 komentarzy
Jarema
17 marca 2018 o 17:52Zabawne. Kto otworzył „historyczną” puszkę pandory? Na Ukrainie od lat postępuje odwołanie do Ukrainy banderowskiej (a nie np. Petlury). Przykładami są ustawy banderowskie przyjęte podczas wizyty Komorowskiego, nazywanie ulic imieniem zbrodniarzy Bandery, Szuchewycza, zakazy wjazdu dla polskich profesorów i działaczy zajmujących się ludobójstwem, kłamliwe oskarżenia o mordy na przełęczy karpackiej w 1939 r. i o okupację Galicji, negowanie ludobójstwa dokonanego przez zbrodniczą UPA, polonofob i propagandzista UPA na czele ukraińskiego IPN, wreszcie żądanie odbudowy nielegalnych pomników ku czci UPA i zakaz ekshumacji pomordowanych Polaków.
W tej sytuacji Jeceniuk mówi pogódźcie się z naszą banderowską interpretacją historii w imię wspólnej przyszłości. Rzecz w tym, że zgoda na to zaowocuje podobnie, jak nasze milczenie na kłamliwe „polskie obozy”. Już dziś mamy wykrzywianie historii, w której Piłsudskiego zestawia się z Banderą i wypomina mu pacyfikację, a całkowicie zapomina pro-ukraińską wyprawę Kijowską. Uleganie tym hasłom oznacza, że trzeba m.in. przygotować pieniądze na odszkodowania za „okupacje” Galicji itp. I to wszystko ze strony kraju w stanie konfliktu i pkb 90 mld.
observer48
18 marca 2018 o 05:45W pełni się zgadzam. Bez pełnej ekshumacji wszystkich ofiar banderyzmu i ich godnego, chrześcijańskiego pochówku, a także bezwarunkowego uznania przez stronę ukraińską rzezi wołyńskiej za ludobójstwo, nie może być mowy o pełnej wzajemnej normalizacji stosunków polsko-ukraińskich. Ukrainę należy wspierać w jej walką z kacapią, ale należy to robić na zasadach transakcyjnych, czyli zawsze coś za coś. Jeśli nie mają pieniędzy, niech płacą żywnością, którą da się reeksportować.
Jarema
19 marca 2018 o 14:04Obserwe48. Zgoda. Moja teza robocza brzmi. Wroga Polsce, z ambicjami mocarstwowymi Rosja walczy z coraz bardziej wyraźnie probanderowską Ukrainą, która może nie jest antypolska, ale która chyba nie jest (całkowicie) propolska. Ten konflikt jest korzystny dla Polski, bo osłabia Rasiie i (potencjalnie wrogą(??), konkurencyjną Polsce) Ukrainę, z której nie wiadomo co wyjdzie ostatecznie (banderowska Ukraina?).
Wsparcie Ukrainy zdecydowanie tak, ale nie takie, które narażałoby nasze interesy i wystawiło na pierwszą wściekłość Rosji (wnioski z września 1939 r.) i bez sentymentów, ale spokojnie i racjonalnie ale także być może warunkowo, np. możemy dać swap na 1 mld złotych, ale niepokoi nas antypolonizm ukraińskich urzędników, jak oni wobec tego skorzystają z naszego wsparcia? Jak Ukraina nie czyta komunikatu to swap zmniejsza się do 0,5 mld.
andrzej
18 marca 2018 o 15:42To Polacy siedxieli na ukraińskich ziemiach a nie odwrotnie.
To jest Jaremo ta puszka Pandory
vartan
19 marca 2018 o 09:14tak to prawda to sa ukrainskie tereny tam przyszli polacy jako emigranty i zaczeli sie osiedlac na tych terenach,to niesa polska ziemia lecz Ukrainska.
Jarema
19 marca 2018 o 13:56Panie Andrzeju i Vartan bajki o dobrych Ukraińcach, złych Polakach, czy etnicznych ziemiach ukraińskich itp. można opowiadać, np. dzieciom lub mogą w nie wierzyć współcześni ukraińscy zwolennicy antypolskiego, zbrodniczego ukraińskiego nacjonalizmu integralnego, który zaowocował stosami trupów. Jeżeli to kryterium, które stosuje się wobec Polaki i Polaków zastosować wobec Ukrainy i Ukraińców, to sorry, ale ani Zakarpacie, ani Dombac, ani Krym, ani Odessa nie należą się Ukrainie itd. Kresy także nie należały się Ukrainie! To były polskie ziemie odebrane przez Włodzimierza (I poszedł Włodzimierz na Lachy i zabrał ich grody), a potem nabyte zgodnie z prawem przez Kazimierza Wielskiego, a nie w drodze podboju.
franciszekk
19 marca 2018 o 15:57Panie Jaremo!
Aaaa….le czy Pan Andrzej przyjmie to do wiadomości skoro wcześniej przyjął inną narrację historii, że Lachy okupowały etniczne ziemie Ukraińców od kilku tysięcy lat?
Ja czytałem w wikipedi patrz poniżej –>
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rostys%C5%82aw_Nowo%C5%BCene%C4%87
że Kraków to staro-ukraiński gród, który dostał się pod okupację Polaków!
Koniec świata!, koniec świata ……!
Co może skrajnie ślepy, chory „nacjonalizm” w ludzkich mózgach zrobić, chyba nawet doprowadzić do okrutnych morderstw!
Jarema
19 marca 2018 o 17:43Panie Franciszku. Ma Pan rację pewnie nie. Śpiewka o ukraińskich ziemiach etnicznych jest kłamliwa i na swój sposób imperialistyczna – stąd ten pra-stary ukraiński gród Kraków. Ciekawe, co na to Krak, Wanda, co nie chciała Niemca, Szewczyk Dratewka i Smok Wawelski? No chyba, że przyjmiemy, że Krak to w istocie Wasyl, a Wanda to Ludmiła ha ha. Na wschód i południe Ukraina także miała sięgać dalej, np. dawne tatarskie ziemie, choć o ukraińskości tych ziem to można mówić żartem.
Jest to także piosenka z repertuaru ukraińskich nacjonalistów. Jak pisałem kłamliwa, bo „na niektórych etnicznych ziemiach ukraińskich” przeważali Polacy! W województwie lwowskim, tarnopolskim przeważali Polacy!Gdzie w świetle tych ukraińskich deklaracji mieli się podziać Polacy, Żydzi? Czy ich zakopano i nie liczono, czy wysłano na księżyc, czy nie liczono jako obywateli drugiej kategorii – zgodnie z doktryną Doncowa, jasne nie jest.
Pewnej narracji nie wolno sobie dać wmówić. Inaczej za 15 lat dostaniemy rachunek za okupację Lwowa i Wilna. Nie zmienia tego fakt, że to obecnie w wyniku działań Stalina ziemie ukraińskie i w Polsce nikt nie zamierza ich odbierać.
Stanisław
19 marca 2018 o 20:44Scytowie też.
Paul_78
17 marca 2018 o 18:48ha ha :))
nowy
17 marca 2018 o 19:18to nie Polacy powinni zmienić działania na arenie polityki wschodniej lecz Ukraińcy którzy dążą do wojny ze wszystkimi. To oligarchowie produkują szaleńców z młodych u Ukraińców którym brakuje bohaterów więc śnią o wielkości wierząc w kłamstwa. niektórzy nie są podatni na te prowokacje. część z nich mieszka w Polsce.
tagore
17 marca 2018 o 19:32Jeden z współautorów polityki Ukrainy wobec Polski
opowiada bajkę o braku konsekwencji politycznych dla Polski z powodu „pojednania pod pomnikiem Bandery i Szuchewycza” z akceptacją Wiatrowyczowej wersji historii.
tagore
17 marca 2018 o 23:37Ten wywiad z Jurijem Michalczyszynem jest super i w temacie.Warto go wysłuchać.
DDt
19 marca 2018 o 10:56Link please … jeśli nie jest to ten z 6 bm. na zik.
tagore
20 marca 2018 o 17:42DDt@ istotnie nie zapisał się:https://zik.ua/tv/video/148003
Barnaba
17 marca 2018 o 21:27Co za śmieć- mówi o historii ale pomija fakt konieczności pochowania pomordowanych. Widać ewidentnie że robi to celowo.
Kuba
17 marca 2018 o 22:15Boja się neobanderowcy tej ustawy jak ognia.
Ani kroku w tył panowie.
Stanowcze NIE dla propagowania „walki” bandytów, morderców i zwyrodnialców.
Stefan
17 marca 2018 o 22:56Z bandytami i banderowcami nie rozmawiamy!
Sommers
18 marca 2018 o 01:03Nędznicy, plujecie nam w twarz i macie czelność o coś prosić? Nikt z Polski nie będzie za was już więcej umierał. Dobranoc Ukraino!
Mike
18 marca 2018 o 08:18Niestety póki nie uznają zaplanowanego ludobójstwa na Polakach na kresach wschodnich RP nie mamy o czym rozmawiać. Pozostaje nam tylko bronić się przed ich agresywną i kłamliwą polityką historyczną. Myślę, że po marszach we Lwowie i wielu incydentach, żaden Polak nie ma złudzeń co do przyszłości.
franciszekk
18 marca 2018 o 11:49Już kiedyś przytaczałem na forum kresy24 frazę znanego polskiego przysłowia cyt. „Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć”!
Przysłowie to dotyczyło zjawiska uprawiania schizofenicznych „przyjacielskich” wzajemnych relacji polsko-ukraińskich na podstawie konkretnego przykładu t.j. umieszczenia przez władze miasta Lwowa popiersia na elewacji szkoły polskiej we Lwowie jednego z największych krwawych rzeźników Polaków!
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_%C5%9Arednia_nr_10_we_Lwowie
W Polsce nikomu i nigdzie nawet w tzw. pipidówce nie przyszło by do głowy urzędowo wieszać popiersie jakiegoś Polaka np. poetę Słowackiego a co dopiero jakiegoś krwawego rzeźnika Ukraińców!
PO tzw. rozum do głowy muszą nade wszystko „przyjść” Ukraińcy z swoim skrajnie schizofrenicznie chorym i dokuczliwym „nacjonalizmem”!
Zygmunt
18 marca 2018 o 12:15Jaceniuk mówi tak bo mówi a myśli co innego przecież to też promator banderyzmu i jest fałszywy wystarczy popatrzeć na jego twarz która mówi sama za siebie.
Artur
18 marca 2018 o 15:57Polska nie odwróciła sie od Ukrainy a nawet jej pomaga jak tylko może – za słowami idą czyny – nieprawdaż? Kochana Ukraino wytęp najpierw ten bodaj neolityczny szowinizm banderowski bo on nie ma nic wspólnego z patriotyzmem – a walka o wolność nie ma nic wspólnego z mordowaniem dzieci, kobiet i starców – o czym polska i polacy nie zapomną. I sama odrób lekcje z własnej historii i uderz sie w swoje grzeszne piersi. Polacy już wam dawno wybaczyli nie chcą tylko jakoś zapomnieć i nie chcą z pogrobowcami faszystów mieć nic wspólnego. Powyciągajmy te wszystkie trupy z szafy te polskie i te ukraińskie i zróbmy rachunek sumienia. Może i wam sie wtedy oczy otworzą. A prawda i was zaboli…
WP GORAL
18 marca 2018 o 17:11Szanowni Państwo co nas obchodzi jakiś głos byłego premiera Ukrainy. Oni tylko dlatego tak się zachowują bo wiedzą ,że na razie mamy nad nimi przewagę, ale kiedy tylko nadarzy się okazja ZMIENIĄ ZDANIE I ZGOTUJĄ NAM NOWE PIEKŁO JESTEM TEGO PEWIEN. Rodacy wyciągajmy wnioski z historii. nie dajmy się zwodzić rządzącym bo oni niestety zmienili kurs. NIE CHCĄ NASZEGO DOBRA. MUSIMY BRONIĆ SIĘ SAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pafnucy
18 marca 2018 o 19:28Co za tupet i bezczelność. Każde słowo tych rezunów o pojednaniu to koncert obłudy, fałszu i zakłamania. Są teraz na granicy rozpadu, upadku i bankructwa. Wyobraźmy sobie jak będą aroganccy jeśli Rosjanie zabiorą swój but, który trzyma ich mordy w błocie? Symbole upa mają już w wojsku i policji. W elementarzach dla dzieci bandera ze swoim nazistowskim ścierwem z oun upa przedstawiani są jak zastęp aniołów. Ulice ku czci ukraińskich zbrodniarzy rosną jak grzyby po deszczu. Pomnik goni pomnik. I to my mamy się nie odwracać od ukrainy i zostawić historię historykom? Ludzie są bici we Lwowie za mówienie po polsku. Do tej pory mienie polskie nie zostało zwrócone Polakom. Aktorzy ukraińscy z filmu Wołyń zostali ukarani finansowo. Jeszcze Arszenik Jaceniuk czegoś od Polski wymaga? Kpina. „Prostamole” zakłócają każdą polską uroczystość poświęconą ofiarom Ludobójstwa dokonanego przez UKRAIŃCÓW na polskiej ludności cywilnej województw kresowych II Rzeczypospolitej Polskiej. Miejsca pamięci OFIAR są dewastowane i niszczone. Żałosny banderowiec ma jeszcze czelność o coś prosić?
ron
18 marca 2018 o 22:21Nie wierzę, że Ukraińcom (a może raczej ich władzom) na tym zależy. A jeśli zależy, to mają szansę to udowodnić, pora na jakiś konkretny gest dobrej woli ze strony ukraińskich władz.
Odezwa pana Jaceniuka (nie wiem jaką funkcję pełni obecnie, ale zdaje się, że może się wypowiadać co najwyżej w imieniu paru oligarchów, a nie narodu) to taki rytuał, ma stwarzać wrażenie, że ktoś po tamtej stronie cokolwiek robi dla uratowania stosunków polsko-ukraińskich (i nikt się na to nie nabiera, ani my ani oni).
juan
19 marca 2018 o 06:28nieodwracajcie sie od ukrainy, bo zginiecie z kretesem.
tagore
21 marca 2018 o 16:46To trzeba skierować do kogoś w Kijowie.Prowadzi politykę taką jak Chmielnicki wobec Mołdawii chcąc założyć własną dynastię,a jej konsekwencją był Perejasław.Polityka Ukrainy wobec sąsiadów niewiele się różni od pierwowzoru.
DDt
26 marca 2018 o 09:07Tiaaa … he he …
Sommers
19 marca 2018 o 10:47Obecne wydarzenia na Ukrainie bardzo przypominają Niemcy 1939.
Jednym z powodów finansowania niemeckiego faszyzmu była walka z Rosją Radziecką.
To samo robi się dzisiaj.
Ukraińcy wspierani przez Amerykanów, zamiast koncentrować się na wschodzie i walczyć z Putinem, coraz częściej atakują Polaków i Polskę.
DDt
19 marca 2018 o 11:25„przebaczamy i prosimy o wybaczenie”
wypowiadane w takiej sekwencji z ust ukraińskich dygnitarzy jest totalnym brakiem zrozumienia specyfiki pojednania polsko-niemieckiego.
Jeśli strona ukraińska pozbędzie się takiego instrumentalnego podejścia i szczerze wobec nas zechce kierować się słowami Św. JPII to bezdyskusyjnie musiałoby to brzmieć
„prosimy o wybaczenie i przebaczamy”
DDt
19 marca 2018 o 11:25Jednakże zanim rozpoczną próbę pojednania w takiej formie powinni wpierw zmierzyć się po prostu z etyczną pokutą na poziomie państwa tak by ofiary i ich potomkowie nie traktowali tego jako frazesu.
Generalnie politycy ukraińscy swoimi argumentami dają nam do zrozumienia, że nadal będą ignorować naszą wrażliwość jednocześnie żądając dogmatyzacji swojej.
DDt
19 marca 2018 o 11:31Obecni, byli i pewnie przyszli tam rządzący będą powtarzali jak goebbelsowską mantrę, że tylko oni się oparli rosyjskiemu natarciu broniąc tym samym Polskę. Nic bardziej mylnego. To właśnie silna Polska jest wręcz niezbędna Ukrainie do utrzymania jej „samostijności” a nie odwrotnie. Owszem chcemy aby Ukraina była strategicznym partnerem co nie zmieni faktu, że jest i będzie dla nas państwem buforowym.
Dzierżyński
19 marca 2018 o 12:37Na przykładzie Ukrainy widać, że nie wystarczy spierać innych finansowo, trzeba jeszcze umieć wydawać pieniądze tak aby przynosiły konkretne korzyści. Rosja na pewno lepiej to ma ogarnięte i dlatego wciąż dostajemy po nerach (tam gdzie najbardziej boli).