„W historii nie może być kompromisu. Albo tak było, albo tak nie było. My staramy się stwierdzić, jak było. A co zrobią z naszymi ustaleniami inni? W to nie wnikam. Mamy ustalić, co stało się na Wołyniu i Galicji Wschodniej” – mówi w rozmowie z „Kurierem Galicyjskim” prof. Waldemar Rezmer.
W dniach 27–30 marca w Krakowie odbyło się IV spotkanie Polsko-Ukraińskiego Forum Historyków. Za zamkniętymi drzwiami obradowano o kwestii ukraińskiej w programie i ideologii polskiego podziemia oraz kwestii polskiej w programie i ideologii ukraińskiego podziemia.
Po zakończeniu obrad „Kurier Galicyjski” zarejestrował rozmowy z kilkoma uczestnikami Forum, w skład którego wchodzi sześciu historyków polskich i sześciu ukraińskich, specjalizujących się w dziedzinie stosunków polsko-ukraińskich (patrz załączone wideo).
„Dopóki nie będzie rozwiązany problem podstawowy, to znaczy – nazwana zbrodnia wołyńska po imieniu i nie zostaną postawione krzyże na grobach pomordowanych, a także ocenione fakty, które zostały dokonane przez Polaków, jako czyny haniebne, to zawsze będziemy do tego wracali, i jak nie my, to będą dyskutowali po nas jeszcze ci, którzy są dużo młodsi” – mówił prof. Grzegorz Motyka (czytaj dalej pod filmem).
W skład powołanego w 2015 r. Forum Historyków wchodzi po sześciu historyków, specjalistów w dziedzinie stosunków polsko-ukraińskich. Członkami Forum ze strony polskiej są: prof. Grzegorz Hryciuk, prof. Grzegorz Mazur, prof. Grzegorz Motyka, prof. Jan Pisuliński, prof. Waldemar Rezmer, dr Mariusz Zajączkowski, sekretarz – dr Dorota Lewsza. Ze strony ukraińskiej w obradach Forum uczestniczą: prof. Jurij Szapował, prof. Iwan Patrylak, prof. Ihor Iliuszyn, prof. Łeonid Zaszkilniak, prof. Bohdan Hudź, dr Wołodymyr Wiatrowycz, sekretarz – dr Ołena Gumeniuk. Spotkania reprezentantów obu państw odbywają się na przemian w Polsce i na Ukrainie.
Następne spotkanie Forum zaplanowano na październik 2017 roku w Kijowie, gdzie zostanie poruszona tematyka dotycząca wydarzeń na Chełmszczyźnie w latach 1942–1944.
Z obszerną relacją po obecnym, IV Polsko-Ukraińskim Forum Historyków, można zapoznać się w materiale Trudne dążenie do prawdy autorstwa Konstantego Czawagi i Eugeniusza Sało opublikowanym na portalu kuriergalicyjski.com.
Kresy24.pl/Kurier Galicyjski
43 komentarzy
Japa
31 marca 2017 o 10:34Czyli obie strony pozostały przy swoim zdaniu w tym temacie. Lepiej nie bedzie, bo ultrabanderyzm zetknie się wkrótce z ultrakaczyzmem. Nie może być, że dwie ideologie wywodzące się z podobnej koncepcji postrzegania przeszłości i przyszłości, są do pogodzenia. Także w Polsce jest różne podejście do kaczyzmu. Są kaczyści i zdecydowani, antykaczysci. Tak jak są Ukraińcy i ultra neobanderowcy. Sprawy w obszarze wygaszenia nienawiści i współistnienia szły swoją drogą do roku 2000-cznego. Wtedy to Juszczenko zrealizował koncepcje gloryfikacji rezunów i nacjonalistów. U nas ten proces jest w powijakach. PiS uparcie i zdecydowanie szuka „bohaterów”. Wielu z nich na, niewinną, krew na rekach. Wypiera się z obszaru historii to co łączy, a gloryfikuje to co dzieli.
Może i tak być, że za lat kilkanaście neobanderowcy i polscy ultranacjonaliści znajdą platformę porozumienia. Tyle, ze jeżeli Bóg jest na niebie, to nijak do tego nie dopuści.
prawy
1 kwietnia 2017 o 15:41Dziwne.
W ramach jednej sekty III strony, sekciarze do porozumienia nie doszli?
Dziwne i nieprawdopodobne.
Tomek 39
1 kwietnia 2017 o 18:32Wyjatkowa ynteligencja wyniesiona z esbe wracaj kmiocie na wies a ni plataj sie po Kresach
prawy
3 kwietnia 2017 o 13:03KTO tego mera do RP z przyjacielską wizytą zaprosił?
Kto wizy wjazdowe do RP jemu wydaje?
http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/straz-graniczna-zmusila-mera-czortkowa-do-zdjecia-banderowskiej-flagi-w-samochodzie
Jan
31 marca 2017 o 10:37Ponieważ naukowcy nie mogą dojść do porozumienia trzeba im w tym pomóc. Jednym z tematów jest bon mot p. Wiatrowicza pt „wojna symetryczna”. Sugeruje on, że ofiary po obu stronach układały się ilościowo podobnie. W Bibliotece UAM są prace na temat ofiar, również p. Wiatrowicza. To trochę potrwa, ale step by step będę je przeglądał i sporządzę listę strat po jednej i drugiej stronie. Np. ile zamordowano Polaków 80 tys. czy 200 ? Pytanie gdzie to umieścić, bo na pewno nie w komentarzu do artykułu na tym portalu. To będzie większy temat. Natomiast można tu umieścić krótkie resume podając źródła.
Paweł Bohdanowicz
31 marca 2017 o 11:29Na przełomie tysiącleci był w Polsce silny polityczny popyt na „pojednanie”. Wtedy Grzegorz Motyka pisał o „polsko-ukraińskim konflikcie”. Dziś jest duży popyt na „ludobójstwo”, więc Grzegorz Motyka bardzo się oburza, gdy Wiatrowycz pisze o „wojnie polsko-ukraińskiej”.
„Konflikt”, „wojna” – jedna cholera.
W rzeczywistości dochodziło do ludobójstwa, ale to nie znaczy, że wszystko było ludobójstwem.
Były ofiary poległe w walce (bezzasadnie zaliczane do ofiar ludobójstwa).
Były ofiary zamachów (jw)
Były przypadkowe ofiary (jw)
Były ofiary działań odwetowych (np. Lipniki, Mołożów – zbrodnie wojenne, lecz nie ludobójstwo)
Byli zamordowani jeńcy (jw)
Byli ludzie zlikwidowani za współpracę z sowietami i Niemcami (z całą pewnością nie ludobójstwo)
BYŁY OFIARY LUDOBÓJSTWA (Wola Ostrowiecka, Wierzchowiny)
—-
Jestem amatorem. Moje możliwości badawcze są przez to ograniczone…
ALE PRZYNAJMNIEJ NIE MUSZĘ UWAŻAĆ, W KTÓRĄ STRONĘ TRZEBA SIĘ AKTUALNIE KŁANIAĆ, A W KTÓRĄ WYPINAĆ.
Ula
31 marca 2017 o 12:31Cytat z wywiadu z Prof. Motyka:
„Nie zmieniłem przekonań. Gdy mówiłem o zbrodni wołyńskiej już w latach 90., byłem bardzo ostro krytykowany przez środowiska ukraińskie. Podobną reakcję po polskiej stronie do dziś wywołują moje oceny akcji „Wisła”.
Inna rzecz, że dziś więcej wiem. Wiedza z lat 90. dawała nadzieję, że może było mniej strasznie, że może ktoś trzeci jest odpowiedzialny. Jednak kolejne odkrywane dokumenty odzierają ze złudzeń.
OUN i UPA udało się stworzyć potężny ruch antysowieckiego oporu. Gdyby nie zrealizowano planu Kołodzinśkiego, to prawdopodobnie byśmy mówili o ukraińskim podziemiu z równym szacunkiem jak o litewskim czy łotewskim, a kombatanci UPA i AK spotykaliby się dziś nad Bugiem i wspólnie wspominali zbrojny opór przeciwko komunizmowi. „Antypolska akcja” UPA była wielką zbrodnią, ludobójczą czystką i zarazem katastrofalnym błędem politycznym, który zepsuł polsko-ukraińskie relacje na długie lata.”
przeczy Panskim slowom. Profesor nie zmienil zdania, tylko znalazl nowe dowody potwierdzajace zbrodnie.
Caly wywiad do przeczytania:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,20738472,wolyn-nozy-nie-swiecili.html?disableRedirects=true
Paweł Bohdanowicz
31 marca 2017 o 12:50Ja nie piszę o zmianie przekonań (nawiasem mówiąc historyk nie tylko może, ale wręcz POWINIEN zmieniać przekonania, wraz z rozwojem swojej wiedzy).
JA PISZĘ O ZMIANIE W NARRACJI (a to nie to samo) i O ZMIANIE W SPOSOBIE PROWADZENIA DYSKUSJI.
Zawsze uważałem, że Motyka jest historykiem ROZSĄDNEGO ŚRODKA. Myli się, jak każdy, czasem ma problemy z przyznaniem się do błędu, ale jest historykiem ZASŁUGUJĄCYM NA SZACUNEK.
Żaden „zawodowiec” nie może sobie jednak pozwolić na niezależność. Polecam Pani uwadze dzieje Sławomira Cenckiewicza. Tusk szybko i zdecydowanie pokazał mu, co to jest „swoboda badań naukowych”.
——
ANI POLSCY, ANI UKRAIŃSCY HISTORYCY NIE SĄ IDIOTAMI
Doskonale znają obiektywną prawdę o tamtych wydarzeniach. Prawda, jak zwykle jest skomplikowana i leży pomiędzy okopami obu stron.
Jednak i jedni, i drudzy muszą zadowolić swoich polityków.
prawy
1 kwietnia 2017 o 16:01Prawdę o stronach swojego kłaniania ten Bohdanowicz
mówi.
Jest to zawsze, ta sama strona.
TA:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/dzisiaj-w-drohobyczu-odbedzie-sie-marsz-z-pochodniami-na-czesc-dzialaczy-oun-upa
Pafnucy
2 kwietnia 2017 o 23:24Sotniku Bohdanowycz nie tylko twoje możliwości badawcze są ograniczone. Intelektualne i moralne również.
Paweł Bohdanowicz
31 marca 2017 o 12:40W kwestii ofiar.
O siemaszkowskich manipulacjach liczbami można napisać grubą książkę. Sporo wiem na ten temat, ale nie da się tego ująć w jednym komentarzu. Moim zdaniem licząc wszystkie polskie ofiary (walka, zbrodnie wojenne, ludobójstwo), będzie bliżej 50 tys niż 100 tys. Nie wykluczam nawet, że mniej niż 50. Mówię o całym konflikcie, a nie tylko o Wołyniu. Ukraińskich ofiar może być 2 do 5 razy mniej, raczej bliżej 2, niż 5. Takie są moje poglądy na dziś.
Z ukraińskimi ofiarami jest większy problem, bo często są to ofiary niemiecko-polskiego i sowiecko-polskiego współdziałania, więc jest niestety możliwość bardzo dowolnych oszacowań.
Jarema
31 marca 2017 o 13:04Panie Bohdanowicz proszę sprawdzić znaczenie słowa „manipulacja”. Zarzucanie Siemaszkom manipulacji jest haniebne. To bardzo odważne, sprawiedliwe i rzetelne osoby. Dzięki ich tytanicznej pracy dokonanej własnym nakładem sił nie utracono pamięci o zbrodniach ukraińskich nacjonalistów. To że czasem ich dane nie są poprawne nie oznacza, że celowo przeinaczali oni fakty w celu wykazania swoich racji.
Jarema
31 marca 2017 o 13:06O 100 tys. ofiar mówi prof. Motyka
Paweł Bohdanowicz
31 marca 2017 o 13:37Wiem, co mówi Profesor Motyka i wiem, co to jest manipulacja. Pańskie oceny moich poglądów są mi obojętne, ale MA PAN PRAWO DO WŁASNYCH OCEN.
Jarema
31 marca 2017 o 14:06Pana nietrafne i proukraińskie poglądy w sprawie oceny Genocidium atrox także są mi obojętne do czasu, kiedy przedstawia je pan publicznie. Wtedy muszą się spotkać z relacją korygującą.
Raczej tylko czytam
31 marca 2017 o 14:29Rzadko pisze, raczej czytam.
Panie Bohdanowicz jest Pan klamliwie stronniczy.
Ludobojstwo to
…ludobojstwo.
Slowka jak ” prawda skomplikowana”, „lezy pomiedzy okopami” nie przeslonia faktow o ludobojstwie.
Pafnucy
2 kwietnia 2017 o 23:34Powiedz swoim rodakom niech pozwolą na ekshumację. Dużo rzeczy się wyjaśni. Jakoś licytują się na ofiary ale na dźwięk słowa „ekshumacja” nabierają wody w usta. Te wszystkie komisje to gra na zwłokę i czekanie aż umrą wszyscy świadkowie ludobójstwa. „ukraińskich ofiar” polskich „zbrodni” też jakoś nie chcą szukać i upamiętniać (rzekomo było ich 30 tys.)
tagore
31 marca 2017 o 10:59Należy podobnie jak w Srebrenicy wciągnąć do sprawy ONZ i przeprowadzić ekshumacje pod międzynarodowym nadzorem.Tylko tak można pozbawić neobanderowców
wsparcia politycznego na Ukrainie i za granicą.
Laurka ze strony Ambasady USA w Kijowie dla aktywistki OUN-M zabitej przez Niemców o czymś świadczy.
Ula
31 marca 2017 o 11:38Tylko kto mialby to zrobic?
Obecne polskie?? wladze maja zyjacych na wschodzie Polakow w „glebokim powazaniu” Pisownia nazwisk i ogolnie traktowanie Polakow w obecnej Litwie np. powinna juz dawno byc na Forum EU podniesiona, w najgorszym wypadku przed sadem europejskim.
Nie ma wiec co sie dziwic, ze o pomordowanych mysla tylko przed wyborami, zeby zdobyc pare glosow od potomkow. A potem zapominaja i daja sie zastraszac, jak sam Kaczynski powiedzial ( o naciskach z USA)Od dasu do czasu, jak glosy niezadowolonych wschodnia polityka staja sie za glosne „wladza” rzuci jakis „ochlap”- ktory na Forum miedzynarodowym nie ma znaczenia, zeby zamknac ujadaczy. I zrobi to z poklonem przed Ukraincami, zeby czasami nie pomysleli, ze to przeciwko nim. Nie mam nadziei, ze obecna wladza w tej sprawie cos zrobi. Predzej zlozy kwiaty pod pomnikiem bandery, niz zarzada wybudowania pomnikow zamordowanym.
Barnaba
31 marca 2017 o 14:05No ale to jest pomysł dobry. Tylko jak rezuny się o tym dowiedzą to sami wszystkie kości wykopią i przez zmielarkę przepuszczą żeby zatrzeć ślady.
prawy
3 kwietnia 2017 o 09:53„Pana nietrafne i proukraińskie poglądy w sprawie oceny Genocidium atrox także są mi obojętne do czasu, kiedy przedstawia je pan publicznie. Wtedy muszą się spotkać z relacją korygującą.”
ten niejaki Bohdanowicz zmierza również do ukrycia PRAWDY o tym że zaplanowane Genocidum Atrox tym różniło się od np. Shoah, że okrucieństwo, bestialstwo było obok mordu, RÓWNORZĘDNYM celem tego ludobójstwa.
Należało nie tylko zamordować ofiary lecz i uczynić to w taki sposób aby śmierć ofiar była jak najbardziej okrutna.
III Rzesza planując ludobójstwo Żydów ( oraz innych grup) nie zakładała Atrox jako RÓWNORZĘDNEGO celu Shoah.
Okrucieństwo i bestialstwo często towarzyszyło Genocidum lecz było jedynie środkiem do szybkiego sprawnego ludobójstwa-Shoah.
Źródła wyraźnie wskazują na dążenie III Rzeszy do szybkiego, można rzec „przemysłowego” charakteru ludobójstw.
Stąd bierze się tak częste a opisane i przekazane przez wiele źródeł zjawisko, gdy ludobójcy niemieccy odczuwają swoją, swoistą cywilizacyjną wyższość nad ukraińskimi ludobójcami z UPA i wyrażają z tego powodu wobec nich, pogardę.
Uważali oni bowiem że Atrox jako cel równorzędny nie jest niezbędne w ludobójstwie i właśnie dlatego, gardzili ludobójcami ukraińskimi.
Oni tylko (tak relacjonowali),realizowali politykę państwową oczyszczania przestrzeni ze zbędnego i szkodliwego elementu ale osobiście nie byli zboczonymi sadystami z Genocidum Atrox, za jakich UPA-ców uważali.
Jarema
31 marca 2017 o 11:12Porozumienia nie ma i nie będzie, dlatego że stronę ukraińską reprezentuje zakłamujący historię – Wiatrowycz piastujący ta funkcję z nadania ukraińskiego prezydenta Poroszenko. Taka kłamliwa narracja historyczna ma wsparcie polityczne. To tyle, gdy chodzi o znaczenie polsko-ukraińskich ustaleń polityków – ukraińscy politycy mówią jedno, a czynią coś przeciwnego.
Jarema
31 marca 2017 o 11:22Jeszcze jedno. Cieszy jednoznacznie, spokojnie ale stanowczo wyrażane stanowisko polskiej strony (prof. Motyki) o konieczności nazwania zbrodni ukraińskich nacjonalistów z UPA ludobójstwem i postawienie krzyży na grobach.
Jan
31 marca 2017 o 11:55Tylko że 1) Srebrenica to mały obszar a nie duży 2) ekshumacje przeprowadzono po kilka latach tu byłoby po 70-ciu. Moim zdaniem możliwe jest przeprowadzenie kwerendy tego tematu.
Putler faszyst
31 marca 2017 o 12:37Polska wykazała się bardzo dużą dozą wyrozumiałości, niestety „wschodni” ludzie nie rozumieją co to znaczy. Myślą o tym tylko w kategorii słabości Polski. Polska wybaczy, Polska przyjmie, Polska zapłaci, Polska zrozumie itd. Oni nic nie chcą uznać. Chcą tylko KASY !!! Polska t nie dobry wujek, muszą Ukraińcy to zrozumieć.
Paweł Bohdanowicz
31 marca 2017 o 13:55Tak! Jesteśmy absolutnie piękni, absolutnie mądrzy, absolutnie dobrzy, absolutnie odważni, absolutnie ofiarni i szlachetni. I NIKT NAS NIE DOCENIA.
Od przeszło 300 lat mamy bardzo wysokie mniemanie o sobie, i od przeszło 300 lat mamy jedno wielkie pasmo klęsk z jedną małą przerwą 1918-1920.
Lublinianka
1 kwietnia 2017 o 21:03Nie życzymy sobie, żeby osobnicy używający otczestwa i zakłamujące ukraińskie zbrodnie podawali się za Polaków, polskojęzyczność nie jest kryterium decydującym o narodowości.
Realista
2 kwietnia 2017 o 10:45Przykro , ze jestesmy lepsi od ukrainskich rzeznikow ? No to sie pochlastaj. A co do klęsk to ten kto ponosi klęskę nie jest kłamliwy a raczej słaby. Zydzi tez poniesli klęskę podczs holocaustu i co czy oznacza to , ze to ich oprawcy mieli racje ? I co to znaczy „jestesmy” ? Na pewno ty jestes i my jestesmy. ale na pewno nie razem. Skad te kompleksy ? A co do terazniejszosc im slabsza Ukrana tym bezpieczniejsza Polska. U Ukraincow nie ma takich samonienawidzacych sie ludzi jak u Polakow.Zawsze popra swojego nawet rzeznika. I dlatego boje sie o los Polski. Uspieni p… nymi ukrainskimi dumkami moga Polacy ponies taki los jak ci z Wolynia co probowali sie dogadac z ukrainskimi rezunami. Lepsze otwarty wrog niz falszywy przyjaciel. Na pohybel Upainie
Pafnucy
2 kwietnia 2017 o 23:45Banderowskie p..enie. Rozumiem, że te 300 lat to właśnie jest „szerszy kontekst ludobójstwa wołyńsko – galicyjskiego”. Banderowcy tylko takie bzdury wygadują że trzeba na to patrzeć z „szerszej perspektywy”. Najlepiej od czasów panowania największych „ukraińców” Jarosława Mądrego i Włodzimierza Wielkiego.
prawy
31 marca 2017 o 14:26O tej sekcie z III RP dobra mowa.
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/prof-osadczy-powstala-sekta-wyznawcow-trzeciej-sily-ambasador-polski-w-kijowie-jest-jej-guru
dajmy sobie spokój
31 marca 2017 o 16:35Szkoda czasu i pieniędzy polskiego podatnika na takie spotkania dopóki na Ukrainie będzie panował banderyzm. To tylko robienie niepotrzebnej reklamy banderowskiemu Goebelsowi Wiatrowiczowi. Zresztą taktyka jest taka, żeby wciągnąć Polskę w jałowe pseudonaukowe dysputy i nazwać to trwającym właśnie dialogiem. W międzyczasie SBU będzie nielgalnie stawiać po nocy w Polsce pomniki poświęcone bandytom z UPA a rząd Ukrainy będzie późmiej rządał ich ochrony. Taktyka jasna jak słońce.
Aztek_Anonim
31 marca 2017 o 16:45Czy ktoś wyobraża sobie co byłoby gdyby ktoś z Polski próbował ”Ustalać fakty” w odniesieniu do Katynia z rosyjskimi fanami tezy że Katyń był dziełem Niemców albo że z Rosjanami którzy uważają że Józef Stalin słusznie kazał w Katyniu Polaków wymordować jako odwet za rzekome polskie zbrodnie na sowieckich jeńcach podczas wojny polsko-bolszewickiej (Są Rosjanie którzy twierdzą że Katyń był jak najbardziej prawidłowym odwetem za ”Polskie zbrodnie z 1920 roku” ) ? Przecież środowisko Gazety tzw ”polskiej” aż by się zapluło z oburzenia za taką ”zdradę”Innymi słowy arycy i ober ”polskie” środowisko używa historii jako bata w rozgrywkach politycznych co jest wręcz uwłaczające nie tylko dla polskich ofiar banderowców ale i polskich ofiar sowietów. Żydzi jakoś nie wpadli na pomysł aby debatować z negacjonistami Shoah. Ciekawe czemu?
prawy
1 kwietnia 2017 o 15:45„Żydzi jakoś nie wpadli na pomysł aby debatować z negacjonistami Shoah. Ciekawe czemu?”
Może obrzydliwi są i padliny nie lubią?
leśnik
31 marca 2017 o 17:53Bohdanowicz,jedź ty na Ukrainę i tam siej zamęt wśród banderowców a od literatury s/f są inni pisarze.
jenot
31 marca 2017 o 20:47dlaczego komorwski nie został prezydentem,bo poddał sie ukraincom ,czego normalny polak nie zaakceptuje chociaz ma lewicowe poglady,dlaczego teraz pis polegnie,bo popelnia te same bledy,co komor,ukr jest wazniejszy od polski
Alexander
31 marca 2017 o 20:50Panie Bogdanowicz ! Zbrodnia zawsze pozostanie zbrodnią i tyle. Po co pisać o 300 latach klęsk ? Jest to typowe dla pewnych środowisk wbijanie Polaków w kompleksy. Uważam, że czynione z rozmysłem. Żeby nie „gardłowali” w sprawie zbrodni ukraińskich na Wołyniu i w Galicji.
Bo jeśli miarą człowieczeństwa poszczególnych ludzi i całych narodów miałyby być tylko sukcesy, to co Pan powie o historii Ukrainy, o losach Żydów w diasporze, o losach Ormian na przestrzeni stuleci ? Gdzie tutaj sukcesy militarne, państwowotwórcze ? A chyba Pan nie zaprzeczy, że Żydzi i Ormianie wielokrotnie padali ofiarą masowych mordów dokonywanych przez przedstawicieli tych narodów, które często donosiły spektakularne sukcesy ? Ukraińców również można do tej kategorii narodów zaliczyć za sprawą Hołodomoru urządzonego przez odnoszących wiele sukcesów Rosjan.
Pafnucy
2 kwietnia 2017 o 23:48Umiędzynarodowić spotkania i sprawę wołyńskiego LUDOBÓJSTWA.
Czabor
3 kwietnia 2017 o 14:24@Paweł Bohdanowicz
1. „Moim zdaniem licząc wszystkie polskie ofiary (…)będzie bliżej 50 tys niż 100 tys. Nie wykluczam nawet, że mniej niż 50. Mówię o całym konflikcie, a nie tylko o Wołyniu.”
Bardzo mylisz się. Przeczytaj naukowe opracowanie „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945.” Siemaszko.
2. „Od przeszło 300 lat mamy bardzo wysokie mniemanie o sobie, i od przeszło 300 lat mamy jedno wielkie pasmo klęsk z jedną małą przerwą 1918-1920.”
a) Mamy powody do wielkiej dumy z własnej historii, przykładów jest wiele. Inne narody mogą nam pozazdrościć.
b) Polska przez wieki była liczącą się potęgą w Europie. Nie wszystkie państwa mogą się tym pochwalić.
c) Wszystkie państwa mają w swej historii okres słabości, nie jesteśmy żadnym wyjątkiem.
d) W okresie osłabienia napadły na nas jednocześnie 3 silne państwa. Efektem były zabory. Napadły jednocześnie, gdyż walcząc pojedynczo dostawały zawsze tęgiego łupnia. Pokaż państwo, które skutecznie obroniło się przed najazdem 3. silnych sąsiadów.
e)Polska odrodziła się po ponad 100. letniej niewoli. Jest to najlepszy dowód na siłę i tężyznę Polskiego Narodu.
e) Rosjanie chwalą się, że ich Armia Czerwona jest niezwyciężona. To jednak TYLKO Polacy ją pokonali w 1920 r. i to pomimo wielkiego osłabienia odrodzonego państwa.
f) II Wojna Światowa.
– Niemcy mieli przygniatającą przewagę w liczebności i uzbrojeniu wojska. Polska była otoczona z 3 stron przez Niemcy, pomimo tego Niemcy nie zrealizowali ani jednego swojego planu operacyjnego. Polacy walcząc w osamotnieniu zadali Niemcom tak duże straty, że oni musieli opóźnić o kilka m-cy swój atak na Francję. Polacy mogą być dumni z kampanii w 1939 r.,
– armia francuska dorównywała niemieckiej. Po stronie francuskiej walczyła Belgia, Holandia i silny korpus ekspedycyjny z Anglii. Polscy oficerowie przekazali generałom francuskim bardzo cenne doświadczenia dotyczące sztuki wojennej Niemiec – oni lekceważyli Polaków. W efekcie ponieśli haniebną klęskę.
– Rosjanie mieli potężną armię i uzbrojenie. Klęska goniła klęskę, 5 mln. W I fazie wojny 5 mln. Rosjan dostało się do niewoli. Rosjan uratowały niezmierzone tereny na które mogli uciec przed Niemcami.
g) To jednak Polacy rozwalili blok komunistyczny od wewnątrz. Krótko potem rozleciał się Związek Radziecki.
itd.
Ula
3 kwietnia 2017 o 19:42Z tym osobnikiem nie warto dyskutowac, bo tak przekreci wypowiedzi, zeby udowodnic, ze wyszlo na „jego”. Nawet jak sie mu udowodni klamstwo, to tak przekreci swoje wlasne wypowiedzi, ze wyjdzie, ze naisal cos innego, niz napisal. A na koniec, jak braknie argumentow, to zaczyna zdrobniale wyzywac rozmowce, zeby mu udowodnic swoja wyzszosc.
Naprawde nie warto przytaczac argumentow, bo on ich i tak nie zrozumie, nie przyjmie, dla niego jedynym celem jest zapewnianie wszystkichm ze banderland to najprzyjemniejsze miejsce na swiecie, a jego mieszkancy sa aniolkami, ktore nikomu nic zlego nie zrobily, a jak juz, to ofiary same sobie byly winne bo…. argumenty rodem z ukrainskiego IPN sie pojawiaja. I tak wszystko przekreci, ze rzecznik prasowy Kaczynskiego moglby sie uczyc jak tlumaczyc „prostym wyborcom” slowa guru.
Ja juz kilka miesiecy temu, od czasu jak ten pan mnie od glupiutkich nierozumnych wyzwal, bo smialam miec inne zdanie niz on, a do tego najprawdopodobniej nie umial zbic moich argumentow nie wdaje sie w dyskusje z nim, nie dlatego, ze boje sie dyskusji, nawet jak nie mam racji, moge dyskutowac, i przyjmuje argumenty drugiej strony, nie muszac sie z nimi zgadzac, ale ten pan ma tylko jednostronne argumenty: UPA bylo niewinne, i oczywiscie walczylo z polskim okupantem o wolna „niezawissimaja”
Nieraz mialam ochote na jego wpis zareagowac, ale sie powstrzymywalam, bo dyskusja z nim jest jak przyslowiowe „karmienie trolla”. Bez sensu, tylko daje mu zludzenie, ze ktos interesuje sie jego wpisami, a on moze sie wypowedziec jako ktos lepszy od Siemaszkow, i ksiedza Isakowicza-Zaleskiego, ktorych kiedy tylko moze opisuje jako ignorantow, klamcow.
Tylko w tym watku nie wytrzymalam, bo klamliwie opisal dzialalnosc profesora Motyki, z ktorego pracami notabene nie zawsze sie zgadzam ( choc nie jestem historykiem). Wyszukalam w internecie wywiad z Profesorem, zeby pokazac temu panu, ze klamie, to mi odpisal, ze on tego ( co o sobie mowil Profesor) nie powiedzial. Dlugi temat, ale powiem, ze niewarto z kims takim dyskutowac, szkoda czasu i argumentow.
Czabor
4 kwietnia 2017 o 11:55Dziękuję. Po raz pierwszy jestem na forum i czytając nie mogłem zdzierżyć.
Czy ten pan jest pochodzenia polskiego, czy też mieszka w Polsce? To bardzo pomaga w dyskusji.
Pozdrawiam
Ula
4 kwietnia 2017 o 13:21Jesli to pytanie bylo do mnie, to nie wiem, i prawde mowiac niewiele mnie to obchodzi.
Nie tak dawno zaatakowal delikatnie mowiac niegrzecznie dziennikarke z tego portalu, ktora wstawila tu reportaz, ktory nie byl zgodny z jego „Prawda objawiona”.
Na poczatku, tez tak zareagowalam i prowadzilam z nim kilka „rozmow”. Z poczatku wydawal sie kulturalnym czlowiekiem majacym inne poglady, inne spojrzenie na sprawy morderstw w Polsce wschodniej w latach 40. Ale jak juz napisalam, w momencie w ktorym zorientowal sie, ze nie przekona mnie, zebym zmienila zdanie o bandytach UPA, zaczal nieladnie (prawie) wyzywac. Az zwrocilam sie do moderatora, o zablokowanie mozliwosci odpowiadania na moje posty, na to ten pan odpisal, ze jest „wolnosc” i on moze pisac co chce. Co zreszta widac w ciagu ostatnich kilku dni. Innym nie daje prawa do wypowiedzi a sam tego wymaga.
Najlepiej go ignorowac, nie wdawac sie w dyskusje. To moje spostrzezenie z kilku miesiecy na tym portalu.
Czabor
4 kwietnia 2017 o 18:24Pytanie było do Ciebie, dziękuję za odpowiedź. Mnie się wydaje, że jest pogubiony w tym co pisze. Ciekaw jestem co odpisze.
Jan
6 kwietnia 2017 o 17:42Ukry do tego nie dorośli. Im jeszcze dużo czasu zabierze żeby to ogarnąć.