Warszawa może chwilowo odetchnąć? Pod warunkiem, że rosyjskie Ministerstwo Obrony mówi prawdę o wycofaniu z Obwodu Kaliningradzkiego wyrzutni rakiet balistycznych Iskander. Tylko jak to sprawdzić, skoro NATO nie zauważyło nawet wielkich manewrów wojskowych, które Rosja właśnie zakończyła tuż przy granicy z Polską?
Rosyjski Sztab Generalny poinformował właśnie o zakończeniu tydzień temu w Obwodzie Kaliningradzkim rosyjskich manewrów wojskowych z udziałem 9 tys. żołnierzy, 250 czołgów i transporterów opancerzonych, 100 dział i wyrzutni rakiet oraz 55 okrętów i śmigłowców, mnóstwa innego żelastwa, a także przerzuconych z głębi Rosji brygad powietrznodesantowej i rakietowej.
Pewnie, gdyby rosyjskie dowództwo samo o tym nie poinformowało – zresztą dopiero po tygodniu – nikt w Europie w ogóle by się o tym nie dowiedział, gdyż – jak stwierdził z pewnym zdziwieniem rzecznik Sztabu Generalnego Andriej Kartapołow – wywiady państw NATO najwyraźniej nie zauważyły tych manewrów. Według TV Rossija, może się to zakończyć dymisjami w resortach obrony krajów NATO.
Jedyna dla nas, Polaków, nadzieja, że „NATO wiedziało, ale nie powiedziało”, gdyż w przeciwnym razie należałoby zacząć obawiać się, czy Sojusz w ogóle zauważyłby w przyszłości, że np. Rosja szykuje z Kaliningradu atak na Polskę.
Z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa nie jest jednak najgorzej – Rosja ogłosiła bowiem, że wyrzutnie rakiet balistycznych Iskander-M, które brały udział we wspomnianych manewrach, zostały po nich wycofane wgłąb Rosji, czyli w Obwodzie Kaliningradzkim ich już nie ma. Uzbrojone w głowice jądrowe Iskandery mają zasięg 500 km, nietrudno więc sprawdzić, gdzie mogłyby z Kaliningradu dolecieć.
W przeszłości rosyjskie władze niejeden raz groziły nam rozmieszczeniem Iskanderów w Obwodzie Kaliningradzkim, m.in. w reakcji na plany zbudowania przez Amerykanów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowo-Wschodniej. W grudniu 2013 r. Kreml potwierdził, że Iskandery zostały już rozmieszczone w rosyjskim Zachodnim Okręgu Wojskowym.
Wycofanie ich obecnie z Kaliningradu byłaby więc dla nas miłą niespodzianką. Tylko czy to w ogóle prawda?
Kresy24.pl / TV Rossija
5 komentarzy
gość
16 grudnia 2014 o 21:51jak oni je wycofali? do samolotu wpakowali? przez Litwę polną drogą pojechali czy co?
longinus
17 grudnia 2014 o 09:44Ano do samolotu.Na zdjęciu jest Topol.Iskander jest mniejszy.
Lechu
17 grudnia 2014 o 08:06Nikt nic nie zauważył, bo może tych manewrów po prostu nie było?
Jan
17 grudnia 2014 o 08:11Trzeba podchodzić do sprawy tak jakby one tam były na stale.Nie ma nic gorszego jak wiara w słowa wroga.Tak było w 1918r. i 1939r.Obecnie nasze „elity” niczym się nie roznia umysłowo od tych z II RP z korzyscia dla II RP ze tam w rzadzie i armii było bardzo mało komuny.W III RP jest jej od „pyty” oraz II RP miała Marszalka a my obecnie mamy puste gadające glowy bez pojęcia swiadomoci narodowej i wlazeniu w d….każdemu kto tylko sobie tego zażyczy.
longinus
17 grudnia 2014 o 09:36I NATO wiedziało i Polska wiedziała,a nawet Litwa która podwyzszyła gotowość bojową wojska.Ale u nas to cisza,by nie drażnic Moskala