Instytut Pamięci Narodowej przekazał stronie ukraińskiej raport z badań na cmentarzu komunalnym w Hruszowicach. Celem prac było ustalenie, czy w miejscu stojącego tam do ubiegłego roku pomnika ku czci UPA znajdują się – jak twierdzi strona ukraińska – pochówki członków tej formacji. Raport składa się ze sprawozdania z prac archeologicznych oraz opinii medyczno-sądowej z oględzin miejsca i szczątków.
Dokument, który przedstawia wyniki prac IPN w miejscu zdemontowanego pomnika UPA, trafił m.in. do ukraińskiej komisji międzyresortowej ds. upamiętnień i Ministerstwa Kultury Ukrainy.
Polska Agencja Prasowa przypomina komunikat IPN z 28 maja, w którym poinformowano, iż prace zespołu IPN nie potwierdziły, by na badanym terenie znajdowały się zbiorowe lub pojedyncze pochówki członków Ukraińskiej Powstańczej Armii.
Jak podaje agencja, zespół IPN znalazł jedynie „cywilne, pojedyncze pochówki 16 osób, w tym mężczyzn, kobiet i dzieci”, których nie ekshumowano. Obecni przy pracach przedstawiciele Ukrainy, w tym szef ukraińskiej komisji międzyresortowej ds. upamiętnień Światosław Szeremeta oświadczyli, że w tym miejscu spoczywa co najmniej trzech członków UPA, co zgodnie z prawem polskim mogłaby uzasadniać utrzymanie upamiętnienia. Mec. Anna Szeląg z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN przypomniała, że kierujący zespołem poszukiwawczym wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztof Szwagrzyk proponował Ukraińcom zabezpieczenie materiału kostnego ze szczątków, ale strona ukraińska nie była tym zainteresowana.
Tymczasem zdaniem wicepremiera Ukrainy Pawła Rozenki badania należy kontynuować w celu ustalenia, do kogo należą szczątki, które IPN odkrył na cmentarzu w Hruszowicach. Rozenko stwierdził wręcz, że skoro w miejscu dawnego pomnika odnaleziono szczątki ludzkie, to monument należy odbudować.
Wcześniej wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk podkreślił, że na pewno nie będzie tam pomnika ku czci Ukraińskiej Powstańczej Armii; „czym innym jest jednak grób, prawo do grobu – i tutaj żadnej wątpliwości co do tego nie ma – a czym innym jest budowa pomników, upamiętnień”.
Po demontażu w 2017 roku pomnika w Hruszowicach (nielegalnie postawiony na cmentarzu w 1994 r. przez Ukraińców, którym pomagał nieżyjący już mieszkaniec wsi, były członek UPA) ukraiński IPN zakazał ekshumacji i upamiętnień polskich ofiar na terenie Ukrainy. Kwestie upamiętnień są przedmiotem rozmów międzyrządowej komisji pod kierownictwem wicepremiera Piotra Glińskiego i wicepremiera ukraińskiego rządu Pawła Rozenki. Ostatnie spotkanie komisji odbyło się w lutym.
Kresy24.pl za tvp.info/PAP/ipn.gov.pl
2 komentarzy
Mike
12 czerwca 2018 o 16:45Nie jest Ukraina poważnym krajem, nie ma co się oglądać na to że na podstawie materiałów z ekshumacji cokolwiek się zmieni w ich polityce, będą mataczyć jak mataczyli, a Polskie ofiary będą dalej leżeć w bezimiennych dołach. Kiedy polski rząd weźmie przykład z Węgier. No kiedy !!!
UD
13 czerwca 2018 o 13:57Jak go wybierzemy, bo do tej pory byly tylko polskojezyczne.