Na Białorusi pracuje grupainstruktorów z Iranu, szkolą rosyjskie wojsko i koordynują start irańskich dronów kamikadze, poinformował o tym w czwartek portal „rbc.ua”, powołując się na białoruskie Centrum Narodowego Oporu.
Z publikacji wynika, że Irańczycy, wśród których są oficerowie Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, zostali zauważeni we wsi Mikulicze w obwodzie homelskim.
Według białoruskich partyzantów to oni koordynują ataki irańskich dronów na obiekty w Kijowie i innych północnych i zachodnich regionach Ukrainy. Wskazują oni, że irańskie wojsko jest ściśle chronione przez rosyjską Gwardię Narodową i funkcjonariuszy FSB.
Ponadto, jak donosi białoruskie podziemie, rosyjskie wojsko ma pełną kontrolę nad bazami lotniczymi i lotniskami w Maczuliszczach, Baranowiczach i Lidzie, skąd rakiety i drony atakują terytorium Ukrainy.
Przypomnijmy, w nocy 30 grudnia Rosja próbowała zaatakować Ukrainę 16 dronami Shahed-131/136. Jednak siły obrony powietrznej zniszczyły wszystkie drony wroga.
„W sumie wystrzelono 16 „szahidów”, które zaatakowały Ukrainę z kierunku południowo-wschodniego i północnego” – wyjaśniło wojsko.
Mer stolicy Witalij Kliczko poinformował, że Rosjanie wystrzelili na Kijów siedem dronów. Dwa z nich zostały zniszczone na podejściu do stolicy, a pięć – nad Kijowem.
Irańskie drony wroga zostały zniszczone przez myśliwce Dowództwa Powietrznego „Wschód” i „Centrum”, a także jednostki obrony powietrznej innych komponentów Sił Obronnych Ukrainy.
ba
1 komentarz
Stary Olsa
30 grudnia 2022 o 13:12Takie są skutki pilnowania płotu na granicy cywilizacji w Polsce czy Litwie,mam nadzieję że im Ukraina zagrzeje baraki od czasu do czasu