Weterani Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, będący obywatelami rosyjskimi, mogą 9 maja każdego roku uczestniczyć w igrzyskach, a nawet dostać chleba. W pozostałe dni zostaje im „wbijać zęby w beton”.
Żadne święto na świecie nie jest obchodzone równie hucznie jak rosyjski Dzień Zwycięstwa. Poczynając od parady na Placu Czerwonym poprzez pieśni, tańce, dzieciaki poprzebierane za żołnierzy i sanitariuszki Armii Czerwonej na kaszy z kuchni polowej, którą częstują każdego chętnego, kończąc. Ostatnio doszedł do tego szeregu dołączył się „Nieśmiertelny pułk”, pomysł w rzeczy samej genialny. Podsumowaniem całości są fajerwerki strzelające w każdym szanującym się mieście.
Jedynym zgrzytem tego dnia są rokroczne pretensje Rosji do całego Świata, że nie łączy się z nią w tej ekstazie.
Wydawać by się więc mogło, że rosyjski weteran Wielkiej Wojny Ojczyźnianej jest bardziej zadowolony od swego amerykańskiego, czy angielskiego kolegi, o niemieckim już nie wspominając. Mina mu jednak zrzednie gdy dowie się, jakie są emerytury weteranów w państwach, które brały udział w tej wojnie. Liczby zostały podane w przeliczeniu na ruble rosyjskie aby ułatwić im rachunki.
I tak w zdruzgotanych Niemczech emerytura waha się w przedziale od 112 do 600 tysięcy rubli rosyjskich. Ponadto należą im się dwie hospitalizacje rocznie oraz wyjazd do miejsc walk, nawet za granicą, na koszt państwa. Co niezwykłe, nawet weterani Armii Czerwonej mieszkający w Niemczech oprócz ubezpieczenia społecznego dostają emeryturę w wysokości 37, 5 tys. rubli.
Brytyjscy kombatanci otrzymują podobne pieniądze jak ich dawni wrogowie, od 170 do 680 tysięcy rubli. Państwo dba także o opiekę pielęgniarską jeśli jest taka potrzeba. Ponadto wdowy po weteranach i i osoby cywilne poszkodowane w czasie wojny dostają dopłaty do emerytur.
W USA każdy weteran dostaje 90 tysięcy rubli, a weterani drugiej Wojny Światowej jeszcze 72 tysiące dodatku – razem 162 tysiące.
W Stanach istnieje specjalne ministerstwo, które odpowiada za sprawy związane z weteranami, zarządzając między innymi szpitalami i domami starców. Wszystkie koszta związane z leczeniem chorób i zranień doznanych podczas wojny państwo amerykańskie bierze na siebie.
We Francji weterani oraz jeńcy wojenni mają zapewniony dodatek do emerytury w wysokości 45 tys. rubli. Wiek emerytalny mają obniżony o pięć lat.
W Izraelu uczestnicy II Wojny Światowej, w tym urodzeni w Związku Radzieckim, a także więźniowie nazistowskich obozów koncentracyjnych i gett otrzymują emeryturę w wysokości 90 tys. rubli. To, każdy przyzna niedużo, więc rząd rosyjski od jakiegoś czasu dopłaca żołnierzom Armii Czerwonej mieszkającym w Izraelu tysiąc rubli miesięcznie!
A teraz przejdźmy do puenty.
Rosja podczas obchodów 9 maja może się pochwalić największą ilością fajerwerków na głowę weterana oraz emeryturą w wielkości 30 tysięcy rubli. Ci, którzy do zwycięstwa przyczynili się pracując na tyłach dostają 16, 5 tys. rubli miesięcznie.
Adam Bukowski
1 komentarz
jerkras
3 sierpnia 2018 o 17:57A w Polsce na pogrzeb mojego dziadka, żołnierza 10 batalionu saperów II Korpusu Andersa, mam zdjęcie jego z bitwy na Monte Casino, oprócz naszej małej rodziny nie przyszedł nawet pies z kulawa noga z resortu, natomiast na rocznice bitwy pod Monte Casino jadą nawet dzieci 16 letnie, tylko odpowiednich rodziców, ci co się tam bili i ich wnuki są zerami. Aha, niektórzy mówią z bitwy na Monte Casino, a czemu? bo tam byli a ci co mówią z bitwy pod Monte Casino to są ci co obserwowali tych co ginęli na Monte . Polski barłóg. Z naszej rodziny już nigdy nikt nie kiwnie palcem w obronie tzw „Polski”, tylko w obronie siebie. Dodatkowo 16 lat zakazu pracy po powrocie do Polski. A dzisiejsza Polska??? Przecież to tylko ci sami tylko zmienili krawaty i koszule.
Gdyby wolno było kląć na tym forum , czy innym, to łaciny byłoby z 6 linijek.Najwięcej biorą diabli jak 11 listopada pod tablicą Józefa Piłsudskiego kwiaty składają dzieci działaczy Gorallenvolk i volkslisty a obecnie piastujące ważne funkcje samorządowe. Żygać się chce.