Liczba rosyjskich myśliwców znów uległa zmniejszeniu. Tym razem jednak niepotrzebne były ukraińskie pociski – Rosjanie sami rozbili maszynę.
Jak informują powiązane z Kremlem agencje RIA Novosti czy TASS, do katastrofy Su-24 w górzystym terenie w Osetii Północnej miało dojść z powodu usterki technicznej. Wypadek miał miejsce w pobliżu wsi Gorny Dzuarikau.
Rosyjskie media przekonują, że samolot rozbił się w niezamieszkanym obszarze i nie spowodował żadnych uszkodzeń naziemnych. Przekazano także, że zginęli obaj piloci.
Tymczasem media ukraińskie dodają, że wraz z nałożeniem sankcji na Rosję wzrosła liczba wypadków lotniczych. Przypisuje się to właśnie brakowi wielu niezbędnych części, które do tej pory Rosja importował z krajów zachodnich.
W ostatnim czasie Rosja nie ma szczęścia jeśli chodzi o samoloty. Dziś rano informowaliśmy o zestrzeleniu przez Ukraińców myśliwca Su-25. W niedzielę z kolei atak ukraińskich dronów doprowadził do znacznego uszkodzenia (lub zniszczenia) supernowoczesnych samolotów Su-57.
swi/pravda.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!