W przededniu referendum holenderscy przeciwnicy stowarzyszenia z Ukrainą nie ustają w wysiłkach zdyskredytowania Kijowa jako partnera UE. W jednym filmiku zebrali wszystkie awantury, jakie miały miejsce podczas burzliwych obrad ukraińskiego parlamentu.
Według ostatnich przedreferendalnych sondaży, 60 proc. Holendrów nie chce ratyfikacji porozumienia w obawie przed ruchem bezwizowym i masowym napływem ukraińskich imigrantów. „Tolerancyjni inaczej” Holendrzy chcieliby przyjąć u siebie „bardziej cywilizowanych” przybyszy z krajów arabskich?
Wyznaczone na 6 kwietnia referendum w Holandii jest następstwem kampanii zainicjowanej przez trzy eurosceptyczne organizacje, którym udało się zebrać ponad 400 tys. podpisów potrzebnych do przeprowadzenia niewiążącego głosowania. Umowa z Kijowem weszła w życie 1 stycznia br., mimo, że nie ratyfikowały jej jeszcze wszystkie państwa Unii Europejskiej.
Kresy24.pl
19 komentarzy
miki
5 kwietnia 2016 o 13:37To będzie kubeł zimnej wody na głowy Ukraińców którzy liczą na to że ktoś na Zachodzie im wspólczuje, chce im pomóc czy się z nimi solidaryzuje w momencie agresji. Jest na Świecie jeden taki kraj ,który ich rozumie w dodatku ma pewien potencjał gospodarczy i militarny-jest nim Rzeczpospolita! Jest jednak jeden warunek wspólnej walki o wolność -nazwać zbrodnie zbrodnią! Aż tyle i tylko tyle…..
SyøTroll
5 kwietnia 2016 o 14:46Jest wielu Polaków, którzy uwierzyli w „rosyjską agresję”, i wielu którzy widzą wojnę domową wywołaną przez obecne władze ukraińskie, w obawie przed, primo, secesją Obwodów Donieckiego i Ługańskiego w postaci „Republik Ludowych” oraz secundo obaleniem przez demokrację uliczną majdaniarzy. To, że nasze polskie władze uwierzyły własnej propagandzie, to już inna sprawa.
jubus
5 kwietnia 2016 o 20:57To śmiechu warte co piszecie. To UE, głównie Niemcy oraz USA, a także i Rosja stoją za tym całym bardakiem na Ukrainie. Sama Ukraina stała się faktycznie jedynie ofiarą bandytów z Zachodu i Rosji.
Majdan nie był organizowany w celu poparcia dla eurointegracji Ukrainy, ale w celu obalenia tego postosowieckiego syfu. Dopiero po nim, dorwali się tacy bandyci jak Jaceniuk i Poroszenko, z poparciem Waszyngtonu, Berlina, Brukseli i niestety, także Warszawy.
A miki ma rację w 100%, UE to jedno wielkie, antyeuropejskie oszustwo, od początku kręcące się jedynie wokół rywalizacji francusko-niemieckiej.
Holandia słusznie, jutro zagłosuje za odrzuceniem tej umowy i to będzie korzystne dla samej Ukrainy. Każdy kto czytał DCFTA (ja przeczytałem po angielsku, po ukraińsku nie dałem rady), wie, że to umowa faktycznie zniewalająca Ukrainę, robiąca z niej kolonię francusko-niemieck0-unijną.
Jeszcze jak w czerwcu, Anglicy wyjdą z UE (bo Szkoci raczej pozostaną i słusznie, bo tu chodzi głównie o ich niepodległość od Londynu, potem od Brukseli), to już wszystko będzie się układać w pozytywny, dla Polski, Ukrainy, Białorusi, Czech, Węgier, Słowacji, Rumunii, Skandynawii, scenariusz.
Im szybciej Eurokołchoz padnie, tym lepiej.
SyøTroll
6 kwietnia 2016 o 09:38@jubus
I tak, i nie. Tak jeśli chodzi o poziom międzynarodowy, nie jeśli idzie o konflikt wewnątrz ukraińskiej kleptokracji i anarchii, która była, jest i zapewne długo jeszcze będzie.
tata
8 kwietnia 2016 o 20:01Ten sowiecki troll caly czas judzi,musisz dostawac mnogo euro,albo dolarow.
D.R.
7 kwietnia 2016 o 07:10Problem w tym,że hOLENDRZY to same (usun. – obraźliwe).
SyøTroll
5 kwietnia 2016 o 14:39Nie jestem pewien czy określenie bardziej cywilizowani, może być zastosowane w przypadku zarówno Ukraińców jak i Arabów, ponieważ pomiędzy radykałami wywodzącymi się z obu narodów w zasadzie różnic mimo różnicy wyznań nie ma. Oby ten zimny prysznic jednak Ukraińców dosięgnął, jako ostrzeżenie na przyszłość.
jubus
5 kwietnia 2016 o 20:59O jakich to niby „radykałach” piszecie? Rozumiem że tu chodzi o „zwolenników” integracji z UE oraz tych co optują za Rosją. Innych na Ukrainie nie widzę. Banderowcy, to zwykli szowiniści, których w każdym kraju jest pewien, procent.
SyøTroll
6 kwietnia 2016 o 09:50Piszę o radykałach „prorosyjskich” czyli różnych bandach rosyjskich nacjonalistów, złożonych z obywateli przedmajdanowej Ukrainy, i „banderowcach” z drugiego (równoległego) Majdanu uchodzących w oczach fanatycznych rusofobów (zwykłe rusofoby potrafią zimno analizować sytuację) za „proeuropejskich” „demokratów”. Jest zrozumiałe, ze skoro my „Prawdziwi Europejczycy” poparliśmy tych drugich na złość Rosji, to Rosja poparła swoje wpływy na Ukrainie. Żeby było jasne prawdziwie pokojowi manifestanci z majdanu i antymajdanu radykałami nie była, choć część się zradykalizowała w miarę ich trwania. Rozumiecie Towarzyszu (Pancerny).
jubus
6 kwietnia 2016 o 11:18Ja popierałem patriotów, którzy walczyli za swój kraj, wolny od korupcji, oligarchii, wpływów Rosji, USA, UE. I chyba, znaczna część tzw. „faszystów” jak to Rosja nazywała o to walczyła. Owszem zdarzały się jakieś tam niezrównoważone jednostki, ale nie widzę tu niebezpieczeństwa żadnego. Ukrainie nie grozi „dyktatura banderowska”, co najwyżej wpływ banderowców lub jakichś ruskich pogrobowców na życie codzienne.
Jaki kraj i naród, tacy bohaterowie. Być może Ukraina na nic wiecej niż Bandera i Szuhewycz nie zasługuje, podobnie jak Rosja, na nic wiecej niż Stalin i Putin. Nie mnie to oceniać, to ich wewnętrzna sprawa, by wyciągniemy z tego wnioski.
Barnaba
5 kwietnia 2016 o 15:29No jeszcze powinni ukrócić islamską inwazję. Samo powstrzymanie Ukraińców niewiele da.
jubus
5 kwietnia 2016 o 21:02Ale Holendrzy nie mają czego ukrócać. Ten kraj jest już skończony, kto choć raz był w Holandii lub Belgii, ten wie. Przypomnę, że merem Rotterdamu jest Arab (chyba z Maroka), a niedawno szefem parlamentu (jeszcze!)holenderskiego została Arabka (chyba też z Maroka).
Niedługo trzeba będzie zmieniać nazwy w atlasach. Al-Ulandija, Al-Belgiyum, Al-Germaniya, Al-Angladiyum, Al-Szwediyum, itd, itp.
ARES
5 kwietnia 2016 o 17:59Wcale się nie dziwię Holendrom . Z dwojga złego to już lepsi przybysze z krajów arabskich .
jubus
5 kwietnia 2016 o 21:00Skoro tak, to proszę opuścić Polskę. Nie chcemy tu arabskiej czy murzyńskiej V kolumny. Wracaj do „swoich” kolego, na pystynię, do buszu, gdzie ci wygodniej.
Jarema
5 kwietnia 2016 o 21:45Po prostu Holendrzy nie chcą oprawców swoich rodaków (mh 17) w Europie i wyżej cenią mieszkańców trzeciego świata niż ukrów
jubus
6 kwietnia 2016 o 09:07Holendrzy pochodzą od Rosjan?
jubus
6 kwietnia 2016 o 09:11To oczywiste, że wolą Murzynów i Arabów niż białych Słowian. Każdy kto był w Holandii i widział, jak się zachowują tamtejsze „kobiety”, celowo piszę w cudzysłowie, nie dziwi się temu. Mnie brało na wymioty jak patrzyłem te blondyny z ilorazem inteligencji na poziomie barana. Cóż, ciągnie swój do swego.
kumak
5 kwietnia 2016 o 23:48Panowie Holendrzy ZAPOMNIELI O TYM ŻE ICH Polacy WYZWOLILI i NAS TEŻ NIE CHCĄ-TACY JUŻ SĄ
jubus
6 kwietnia 2016 o 09:06Dokładnie, polonofobia jest w Holandii większa niż gdzie indziej w Europie. Ale co się dziwić, w końcu to „naród” żyjący faktycznie na tratwach, zwanych także polderami. W dodatku, paskudny straszliwie, kto widział holenderki, to wie. O ich zachowaniu się, w ogóle nie wspomnę, bo to zaprzeczenie istoty kobiety.