Po zakończonej niepowodzeniem próbie zablokowania komunikatora Telegram, władze wpadły na nowy pomysł poskromienia operatorów naruszających „antyterrorystyczne” przepisy.
Administracja prezydenta przygotowała poprawki do kodeksu administracyjnego, których wprowadzenie pozwoli zastosować najdrastyczniejszą formę kary, czyli finansową.
Przewidziano bowiem możliwość nakładania na nieposłusznych grzywny w wysokości 1% rocznych zysków firmy osiąganych na terytorium Federacji Rosyjskiej, przy czym „rozmiar kary będzie nie mniejszy niż 1,5 miliona rubli, nawet w przypadku, gdy firma nic w Rosji nie zarobiła”.
Przepisy te wprowadzone będą z myślą o takich operatorach jak Google, Yandex, Mail.Ru, Telegram, Netflix, Tor, VPN oraz operatorach serwerów proxy, sieci socjalnych i telefonii komórkowej.
Dla przykładu od światowego giganta Google władze żądają, aby nie udostępniał linków do zabronionych stron internetowych. Dziś, za niepodporządkowanie się tym wymogom, firma musi zapłacić marne 700 tysięcy rubli. W myśli nowych przepisów będzie to 452 miliony rubli, czyli 6,7 miliona dolarów. Jak łatwo obliczyć Google zarobiło na rosyjskim rynku w roku 2017, 45,2 miliarda rubli.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!