„Dziennikarze Russkoje radio i Znad Wilii pomagają swoim słuchaczom odróżnić kłamstwo od prawdy” – stwierdziła w dorocznym orędziu prezydenckim w parlamencie Dalia Grybauskaitė.
„To najpiękniejsze przykłady zrozumienia obowiązku obywatelskiego i lojalności wobec państwa, jeszcze bardziej zobowiązujące nas do wzmacniania więzi z żyjącymi na Litwie wspólnotami narodowymi” – kontynuowała w stonowanym wystąpieniu litewska prezydent.
Dalia Grybauskaitė dużo uwagi poświęciła w dorocznym orędzie osiągnięciom politycznym, gospodarczym, obronności oraz walce z propagandą rosyjską (wtym kontekście wymieniła polską rozgłośnię na Litwie – Radio „Znad Wili”), najmniej zaś — polityce zagranicznej, w której temacie jej urząd ma najwięcej do powiedzenia – skomentował wydawany na Litwie polski „Kurier Wileński”.
W przededniu wygłoszenia orędzia litewscy politolodzy spodziewali się, że prezydent korzystając z okazji zmiany na stanowisku prezydenta Polski, przerwie „niewytłumaczalną tradycję pomijania uwagą Polski” i przynajmniej raz wypowie się o perspektywie relacji z „jednym z najważniejszych partnerów Litwy”. Oczekiwania politologów jednak nie spełniły się. Prezydent Grybauskaitė konsekwentnie trzyma się swojej „niewytłumaczalnej tradycji” – pisze w komentarzu „Kuriera Wileńskiego” Stanisław Tarasiewicz.
Tegoroczne orędzie było już szóstym z rzędu i pierwszym w drugiej kadencji prezydent Grybauskaitė. Według Konstytucji w dorocznym sprawozdaniu prezydent kraju ma dokonać przeglądu sytuacji na Litwie, polityki wewnętrznej i zagranicznej.
Kresy24.pl/zw.lt, Kurier Wileński
11 komentarzy
NieLeming
5 czerwca 2015 o 14:02To, co dzieje się na Litwie i w innych państwa gdzie Polacy potrzebują pomocy państwa polskiego, woła o pomstę do nieba, a wszystkiemu są winni rządzący od 8lat POpaprańcy. Wielu z nich powinno (za to ,co robi lub nie) siedzieć za kratami, bo szkodzą Polakom, Polsce i jej wizerunkowi. Na szczęście jeden …. łażący po krzesłach odchodzi, ale nadal próbuje szkodzić Polsce i Polakom.
ltp
5 czerwca 2015 o 14:24Broniąc Polaków , jednoczęsnie ich opluwasz Łosiu
Jan53
6 czerwca 2015 o 07:39Nikt nikogo nie „opluwa” tylko wyraza dezaprobatę dla frakcji rzadzacej wobec prowadzenia w jej wydani polityki zagranicznej dotyczącej tzw.”strategicznych partnerow”.Którzy tak naprawdę nimi nie sa.Zas „Czerwona Dalia” ze swymi kolejnymi nacjonalistycznymi rzadami zasluguje na porządnego kopa w d……..Najgorsza jest przechrzta która działa i myśli jak choragiewka na wietrze – nie ważne z kad wiatr wieje – byle blisko korytka.
A co do tzw.”opluwania”.Polecam zapoznać się z wpisami „uzytkownikow litvuskich” na tzw. portalu internetowym delfi.pl którego red.naczelnym był i chyba jest p.A.Radczenko – „propagator litvuskiej kultury” i zdefiniować wyraz „opluwanie”.
Jan53
5 czerwca 2015 o 14:25Czas na zmiany.Starych ramoli co to od prawie 30 lat ich „twarze” zdominowaly polityke,sejm,senat i inne urzędy – czarna polewka.Niech ida w diably bo spaprali to co miało być piękne.
Glosowac na młodych którzy maja jakas wizje RP opraz godność i wiedze historyczna o państwie w którym zyja.Moze być tylko lepiej bo ostatnie lata „rzady republiki kolesi” okazaly się tragiczne.
Litvusuv traktować zas jak powietrze i robic to samo z ich mniejszoscia w Polsce co oni tam wyprawiają z naszymi rodakami.Traktowac ich jak (usun. – obraźliwe) razem z dodatkiem (usun.).Nam taka kwarantanna wyjdzie od nich na dobre.
nic dziwnego
6 czerwca 2015 o 19:19Mogliśmy nie wystawiać Litwinów i nie podlizywać się Rosjanom kosztem relacji polsko-litewskich. A teraz wszyscy zdziwieni, że Litwini mają do nas taki stosunek, jaki mają.
Jan53
8 czerwca 2015 o 07:54@nic dziwnego: Proszę o przykład tego „wystawiania” litvusuv Ruskim?
Bo z tego co pisza i mowia historycy(oprócz litvuskich) było i jest na odwrot.
nic dziwnego
8 czerwca 2015 o 12:42Gdy Litwa miała problemy z Rosją, opowiedzieliśmy się po stronie Rosji, mimo że wcześniej wskazywało na to, że staniemy po stronie Litwy. To samo było z umowami – najpierw obiecywaliśmy, że podpiszemy je z Litwą, a później podpisywaliśmy z Rosją.
księciunio
21 czerwca 2015 o 11:20Litvini {żmudzini} zawsze mieli wrogi stosunek do Rzeczpospolitej jak i ich mieszkańców.
góral
7 czerwca 2015 o 13:37ciekawe kto był piersy na litwie poloki cy ltwinki bo mnie jak kiejsk ucyli w szkółce to naucyćiele prawili co my byli piersi a litwinki przysli 2 wieki pózniej to mnie sie widzi ze my tez cosik do godania momy ale moze zle mysle .Ale na gorolski rozum to strasnie mi ich zol ze tyle biedy przeszli i dalej im koło D …. litwinki robiom ale Pan Bócek wszstko widzi i im to wynagrodzi całe zło co ltwinki robim .Ide obrac troche gruli na ołbiod bo mnie gazdzinka woło smacneg .hej
Jan53
8 czerwca 2015 o 13:53@nic dziwnego:Prosze o przykłady – kiedy? Unia w Krewie?Gdzie Litwa wciagnela nas coraz bardziej w swój konflikt o ziemie z Moskwa?
Rok 1918-1920 gdzie litvusi pozwolili na przemarsz wojsk bolszewickich na Warszawe.Moze Bitwa Niemeczynska gdzie litvusi wspólnie z bolszewikami zaatakowali wojska Pilsudskiego w marszu na Minsk ,Lide,Mohylew?A komu bolszewicy zabrali Wilno?Polakom czy litvusom? A w 1990r kogo popierala Solidarnosc? Moskwe czy ten porąbany Sajdus? A które państwo pierwsze uznalo niepodleglosc litvusuv?
Niech Pan mi napisze te „przykłady poparcia” Rosji a nie biednych litvusuv.Moze cos mi umknelo,ale watpie.
jan karol smiglo petarda
10 czerwca 2015 o 22:35nie ma sie co stresowac, sprawa jest prosta, lietvusy wraz z ich glupimi i wrednymi elitami i ich g..ym panstewkiem to jedni z zadeklarowanych wrogow Polski i Polakow i tak ich trzeba traktowac. Szkoda czasu, koncentarcja na wzmocnieniu wewn. Polski.