Zjednoczony Ruch Narodowy, partia założona w 2001 r. przez przyszłego prezydenta Gruzji, Micheila Saakaszwilego wydaje się kończyć swój żywot.
Sypie się wszystko, co w polityce stworzył lider Rewolucji Róż…. Najpierw, w 2012, przegrał wybory parlamentarne, następnie został zmuszony do opuszczenia kraju przed końcem kadencji, wystosowano za nim list gończy, pozbawiono obywatelstwa, teraz z kolei rozpada się jego obóz.
Wczoraj, 12 styczna, wiodący działacze Zjednoczonego Ruchu Narodowego zapowiedzieli opuszczenie partii oraz założenie nowej siły politycznej. Jednocześnie potępili swojego dawnego przywódcę za „rozmontowanie” ugrupowania. Stwierdzili też – cokolwiek poetycko – że od Saakaszwilego nie „promieniuje” już przywództwo.
Były marszałek gruzińskiego parlamentu, a od 2008 r. przewodniczący ZRN Dawit Bakradze zapowiedział jednocześnie, że oto zaczyna się nowa faza walki przeciwko rządzącemu Gruzińskiemu Marzeniu, sile politycznej stworzonej przez marionetkę Kremla – miliardera Bidzinę Iwaniszwilego.
Rozpad jest poważny. Konkrety? 21 z 27 prawników reprezentujących Zjednoczony Ruch Narodowy opuściło partyjne szeregi. Powstanie powstałego na jego gruzach ugrupowania ma zostać ogłoszone 20 stycznia. Nikt na świecie się tym jednak nie przejmie, jako że wszyscy relacjonować będą zaprzysiężenie Trumpa.
Boże, miej Gruzję w opiece!
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!