Nie ma szans na szybkie przegłosowanie zmian w konstytucji, które odebrałaby prezydentowi Gruzji prawo samodzielnego powołania tymczasowego rządu po rozwiązaniu parlamentu.
Rządzącej koalicji „Gruzińskie Marzenie” Bidziny Iwaniszwilego brakuje kilku głosów, aby takie zmiany wprowadzić. Dlatego posłowie prezydenckiej partii Zjednoczony Ruch Narodowy są poddawani bezprecedensowym naciskom i szantażowi.
Również podczas poniedziałkowego (4 marca) spotkania z Micheilem Saakaszwilim Bidzina Iwaniszwili domagał się od prezydenta jednoznacznej deklaracji poparcia noweli konstytucyjnej przez posłów ZRN.
Prezydent podkreślił, że nie zamierza korzystać z przysługującej mu prerogatywy i jest gotów na porozumienie pod warunkiem zagwarantowania przez rząd Iwaniszwilego niezawisłości sądów, niezależności i pluralizmu mediów, w tym zaprzestania nacisków strony rządowej na telewizję publiczną, oraz zaniechania masowych represji wobec członków ZRN i byłych funkcjonariuszy publicznych.
W ocenie Saakaszwilego spotkanie z Iwaniszwilim wykazało fundamentalną różnicę stanowisk, ale nie przekreślił szans na porozumienie. Zrobił to natomiast Iwaniszwili oceniając, że prezydent żyje w wirtualnym świecie.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!