Gruziński parlament przyjął 4 października w pierwszym czytaniu poprawki do projektu ustawy „O zgromadzeniach i demonstracjach”, które będą regulować umieszczanie tymczasowych konstrukcji podczas protestów.
Projekt ustawy został wniesiony przez rządzącą partię Gruzińskie Marzenie.
Jej lider, Irakli Kobachidze powiedział, że konieczne jest uregulowanie instalacji namiotów, ponieważ „ktoś” rzekomo planuje „wykorzystać je do prowokacji, w tym do przechowywania broni i materiałów wybuchowych”.
„Rosyjska ustawa nr 2” – to nazwa nadana przez opozycję nowej inicjatywie rządowej w Gruzji, która zakazuje instalowania „tymczasowych konstrukcji” w pobliżu budynków rządowych. Stąd też jej druga nazwa, „ustawa namiotowa”.
Za zaostrzeniem ustawy głosowało 75 deputowanych, przeciw było 23. Poprawki do ustawy mają ograniczyć instalowanie namiotów i innych tymczasowych konstrukcji na wiecach i zgromadzeniach.
Zgodnie z ustawą, tymczasowe konstrukcje nie mogą być instalowane, jeśli stanowią zagrożenie dla uczestników demonstracji lub innych osób, przeszkadzają policji w zapewnieniu porządku i bezpieczeństwa publicznego, powodują zakłócenia w normalnym funkcjonowaniu przedsiębiorstwa, instytucji lub organizacji lub nie są związane z organizacją zgromadzenia lub demonstracji.
Naruszenie prawa grozi protestującym grzywną w wysokości 500 lari (ok. 800 zł) lub aresztem administracyjnym na 15 dni. Organizatorzy wieców mogą zostać ukarani grzywną w wysokości 5000 lari (ok. 8000 zł).
Spodziewane weto prezydent Salome Zurabiszwili nie przeszkodzi w przyjęciu ustawy, gdyż w Gruzji weto prezydenckie jest obalane zwykłą większością głosów.
Gruzińska Służba Bezpieczeństwa Państwowego (SDB) tymczasem ostrzega przed możliwością „destabilizacji sytuacji” w kraju, aż do zamachu stanu włącznie. Oczekuje się, że protesty rozpoczną się pod koniec października lub na początku listopada.
Gruzińska opozycja nazwała projekt „kolejną rosyjską ustawą”. Partie stwierdziły również, że nowe poprawki przypominają represyjne ustawy w krajach autorytarnych.
Pierwszą „rosyjską ustawą” była inicjatywa Gruzińskiego Marzenia mająca na celu wprowadzenie pojęcia „zagranicznego agenta”, nakładając tym samym dodatkowe ograniczenia na przedstawicieli wielu organizacji pozarządowych. W marcu tego roku pomysł ten spotkał się z ostrym oporem społecznym. Po kilku dniach szeroko zakrojonych protestów Gruzińskie Marzenie zostało zmuszone do porzucenia prac nad ustawą.
RTR na podst. belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!