Rozpoczął się dwudniowy szczyt prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej. Do Polski przyjechali przywódcy Czech, Słowacji i Węgier. W ramach szczytu V4 będą prowadzić rozmowy na temat bezpieczeństwa, przyszłości UE oraz pozycji krajów Europy Środkowo-Wschodniej w unijnych strukturach.
– Spotykamy się tu, Panowie Prezydenci, żeby rozmawiać o ważnych dla nas sprawach. Szczególnie, by zastanowić się nad tym, jak zwiększyć naszą rolę w Unii Europejskiej. W tym roku obchodzimy 25-lecie współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. To dobra okazja, by podsumować dotychczasowe osiągnięcia i wskazać te zagadnienia i obszary które wymagają szczególnego zainteresowania w obecnej sytuacji społeczeństw i bezpieczeństwa w zmieniającej się wciąż sytuacji w świecie geopolitycznym. Dynamiczny rozwój, większe bezpieczeństwo w ramach wspólnoty euroatlantyckiej, to kwestie które wymagają szczególnego zaangażowania – mówił inaugurując szczyt V4 prezydent Andrzej Duda.
W dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich w Łańcucie przywódcy Polski Andrzej Duda, Słowacji Andrej Kiska, Czech Milosz Zeman i Węgier Janos Ader będą rozmawiać w piątek podczas dwóch sesji plenarnych. Podczas 1pierwszej – o strategicznych wyzwaniach polityki na rzecz młodych pokoleń w państwach Grupy Wyszehradzkiej i o programach wspierających rozwój zawodowy młodych ludzi tak, aby powstrzymać ich emigrację. Druga sesja ma dotyczyć polityki historycznej, tożsamości i kultury europejskiej. W trakcie roboczego lunchu szefowie państw V4 będą rozmawiać o przyszłości UE i miejscu Europy Środkowo-Wschodniej w jej ramach. W sobotę szefowie państw Grupy Wyszehradzkiej spotkają się w Grand Hotelu w Rzeszowie na sesji plenarnej poświęconej bezpieczeństwu rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej. W tej sesji udział wezmą również przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej, w tym Komisarz Europejski ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczowicz.
Wystąpienie Prezydenta RP Andrzeja Dudy inaugurujące I sesję plenarną Szczytu prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej (za oficjalną stroną Kancelarii Prezydenta RP):
Szanowni Panowie Prezydenci,Szanowni Państwo! Serdecznie dziękuję za obecność Ekscelencji na szczycie głów państw Grupy Wyszehradzkiej, którego mam zaszczyt być gospodarzem tutaj w Polsce, w czasie polskiej prezydencji w grupie, na ziemi podkarpackiej w pięknym zamku w Łańcucie. Ale zanim rozpocznę oficjalnie to nasze spotkanie, wygłoszę swoje tradycyjne powitalne wystąpienie rozpoczynające Szczyt Prezydentów Grupy Wyszehradzkiej, chciałbym Panów prosić o powstanie i chciałbym, żebyśmy uczcili minutą ciszy pamięć pana prezydenta Michala Kovača, którego pożegnaliśmy wczoraj w Bratysławie, który był pierwszym po 1989 roku prezydentem Słowacji.
Bardzo dziękuję! Tym bardziej, że pan prezydent Michal Kovač reprezentował Słowację wśród prezydentów Grupy Wyszehradzkiej 20 lat temu. To było w latach 1993-1998, kiedy sprawował urząd prezydenta Słowacji. Bardzo dziękuję za to, że mogliśmy uczcić jego pamięć razem.
Spotykamy się tu, Panowie Prezydenci, po to, aby rozmawiać o wspólnych dla nas sprawach, szczególnie zaś – by zastanowić się, jak zwiększyć naszą rolę i znaczenie w Unii Europejskiej. Jednocześnie pamiętamy, że w tym roku obchodzimy też 25-lecie współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Myślę, że przede wszystkim to 25-lecie to dobra okazja do tego, by podsumować dotychczasowe osiągnięcia, a także, aby wskazać te zagadnienia i obszary współpracy, które wymagają naszego szczególnego zainteresowania w obecnej sytuacji europejskiej, w obecnej sytuacji bezpieczeństwa, w obecnej sytuacji także i naszych społeczeństw, przede wszystkim w ramach Unii Europejskiej, ale także i w tym świecie geopolitycznym. Dynamiczny rozwój, większe bezpieczeństwo i świadomość naszej roli w ramach wspólnoty euroatlantyckiej – oto kwestie, które w mojej ocenie wymagają nie tylko naszej refleksji, ale także i aktywnego zaangażowania.
Kiedy 25 lat temu przywódcy naszych krajów rozpoczynali współpracę wyszehradzką, ich zasadniczym celem była integracja naszych państw i narodów ze strukturami euroatlantyckimi. Ten cel udało się osiągnąć. Dziś wszyscy jesteśmy członkami Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego. Doświadczenie tej wspólnej drogi do UE i NATO pokazało, że razem zawsze możemy więcej. Jest to w moim przekonaniu podstawowe przesłanie, które płynie z 25-letniej historii współpracy naszych państwa w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
To bowiem wspólna wola dołączenia przez nasze państwa i narody do euroatlantyckiej przestrzeni bezpieczeństwa i dobrobytu pozwoliła na fundamentalną zmianę w układzie geopolitycznym naszego regionu. Tak realne na początku lat 90. zagrożenie utknięcia naszych państw w „szarej” strefie bezpieczeństwa, pomiędzy zachodnią i wschodnią częścią naszego kontynentu, ustąpiło miejsca realizacji naszych narodowych ambicji, zarówno tych na poziomie politycznym, jak i tych na poziomie gospodarczym, społecznym i kulturalnym. I trzeba powiedzieć, że bez Grupy Wyszehradzkiej, która budowała wiarygodność Europy Środkowej w oczach zachodnich sojuszników, zmiana naszego strategicznego położenia byłaby zdecydowanie trudniejsza.
Rozpoczynając naszą współpracę na początku lat 90. tworzyliśmy razem wspólnotę aspiracji i adaptacji. Celem naszych działań było przede wszystkim przecież zniwelowanie dysproporcji na linii wschód-zachód, zbudowanie silnych i nowoczesnych gospodarek oraz dogonienie rozwiniętych państw Europy Zachodniej.
Jestem przekonany, że dzisiaj, jako członkowie Unii Europejskiej oraz NATO, stanowimy również wspólnotę afirmacji i aktywizacji: wspólnotę afirmacji naszej tożsamości kulturowej, naszych wartości i tradycji oraz wspólnotę aktywizacji naszego potencjału politycznego, gospodarczego i społecznego na rzecz zwiększenia roli naszych państw w strukturach europejskich.
Szanowni Panowie Prezydenci! Nasza jedność – jedność krajów Grupy Wyszehradzkiej – jest dziś bardzo potrzebna. Europa stoi bowiem przed szeregiem wyzwań, z których chyba najpoważniejszym jest perspektywa wzmagających się podziałów. Tak, chcemy realizować nasze narodowe cele i aspiracje, chcemy jednak czynić to we wspólnej, zjednoczonej Europie. Nie chcemy Unii krajów lepszych i gorszych, silniejszych i słabszych. Właśnie dlatego Grupa Wyszehradzka musi być dziś aktywnym i zdeterminowanym rzecznikiem jedności europejskiej.
Ekscelencje! Program tegorocznego szczytu głów państw Grupy Wyszehradzkiej pokazujewyraźnie, jak wielka jest różnorodność tematów, na które możemy – i powinniśmy – ze sobą rozmawiać. Jako prezydenci krajów V4 mamy ten przywilej, by podejmować nie tylko bieżące kwestie, które zajmują miejsca pierwszych stron gazet, ale przede wszystkim koncentrować naszą uwagę na zagadnieniach o znaczeniu długofalowym,definiującym rolę i pozycję naszych krajów w perspektywie kilkunastu, a być może nawet kilkudziesięciu lat. Do takich zagadnień należą właśnie tematy, którym poświęcone są kolejne sesje naszych spotkań i rozmów podczas tego szczytu Grupy Wyszehradzkiej.
Pierwsza z nich, którą za chwilę przyjdzie mi oficjalnie otworzyć, poświęcona jestsytuacji młodych pokoleń w Europie Środkowej, w naszych krajach. Dynamiczny rozwój naszego regionu w ramach UE wymaga zdecydowanej poprawy perspektyw młodych Czechów, Węgrów, Słowaków i oczywiście moich rodaków Polaków. Przede wszystkim tej zarobkowej, ale również w zakresie możliwości rozwojowych. To zatem dyskusja nie tylko o rynku pracy oraz wsparciu państwa dla rodzin, lecz również o innowacyjnej gospodarce, badaniach naukowych,edukacji, a także sporcie, o turystyce. Dużą rolę w tej debacie zachowuje kwestiawsparcia dla tzw. start-upów, innowacyjnych firm tworzonych często przez młodych ludzi, które niewielkim kosztem podnoszą poziom rozwoju rodzimych gospodarek.
Musimy powstrzymać falę emigracji, która dotyka nasze społeczeństwa, która porywa do wyjazdu tak wielu zdolnych i kreatywnych młodych ludzi. Musimy zrobić wszystko, by stworzyć im perspektywę godnego i atrakcyjnego rozwoju w ich własnych ojczyznach. Realizacja tego zadania ma dziś podstawowe znaczenie dla wzrostu roli naszych państw w Europie.
Druga sesja poświęcona jest kwestii tożsamości kulturowej wspólnoty europejskiej. W dobie poważnych rozstrzygnięć aksjologicznych, dokonywanych na poziomie UE, a tak często wywołujących kontrowersje i napięcia na poziomie narodowym, konieczne jest dziś postawienie pytania: czym jest Europa, do której chcemy należeć i której chcemy bronić. Co leży u podstaw tożsamości europejskiej i decyduje o jej szczególnym charakterze. To zarazem kwestia przypomnienia fundamentów cywilizacji europejskiej, których zachowanie ma decydujące znaczenie dla pomyślnego rozwoju europejskiej wspólnoty.
Zagadnienie kultury i tożsamości mieści w sobie również kwestię wizerunku historycznego naszych państw, który musimy nieustannie pielęgnować. Bardzo się zatem cieszę, że będziemy mieli okazję wspólnie odwiedzić Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej, w otwarciu którego miałem zaszczyt w tym roku uczestniczyć. I z dumą pokażę dziś Panom tę niezwykle poruszającą, ale zarazem piękną i nowoczesną placówkę.
Wreszcie sesja trzecia poświęcona będzie bezpieczeństwu energetycznemunaszych państw. Chciałbym postrzegać tę kwestię jako szczególnie zbliżającą nasze perspektywy i stanowiska – chodzi przecież o bezpieczeństwo regionu Europy Środkowej jako całości. Naszym priorytetem w tym zakresie powinno być przeprowadzenie realnej dywersyfikacji dostaw nośników energii tak, by zapewnić stabilny rozwój naszych gospodarek, ale przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa naszych obywateli. Staje więc przed nami pytanie, jak ten proces skutecznie pogłębiać i z których narzędzi powinniśmy przy tym korzystać. O tym właśnie będziemy rozmawiać.
Ekscelencje! Panowie Prezydenci! Na tle tych trzech powyższych obszarów refleksji prowadzona jest dyskusja na temat pozycji i znaczenia naszego regionu we wspólnocie euroatlantyckiej. Jesteśmy jej istotną częścią, zarówno w wymiarze Unii Europejskiej, jak i NATO. Chcemy współpracować i rozwijać się z korzyścią i pożytkiem dla tej wspólnoty, realizując przy tym także nasze narodowe cele i aspiracje. Również i o tym będziemy mieli okazję porozmawiać podczas niniejszego Szczytu.
Szanowni Panowie Prezydenci! Raz jeszcze serdecznie dziękuję za przybycie do Polski, na Podkarpacie. Bardzo serdecznie dziękuję za tę obecność tutaj w Łańcucie. Chciałbym życzyć nam wszystkim owocnej dyskusji. Otwieram tym samym I sesję Szczytu Prezydentów Grupy Wyszehradzkiej, poświęconąstrategicznym wyzwaniom polityki na rzecz młodych pokoleń w naszych krajach.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
12 komentarzy
amtrak
14 października 2016 o 17:20,,, a gdzie pan Poroszenko ?
kuba9131
14 października 2016 o 22:16Powinniśmy budować silny sojusz krajów Europy Środkowej. Żebyśmy stali się silnym sojuszem na arenie europejskiej a nawet międzynarodowej.
PolakNieTroll
15 października 2016 o 02:41To prawda. Poza tym psujemy plany putlerowcom, Mordorowi.
Tak trzymać !
Oby PIS jak najdłużej utrzymał się przy władzy.
Na pohybel POpaprańcom !
Niech żyje wolna ,silna ,niezależna Polska !
jubus
15 października 2016 o 19:57Póki Polska jest w UE, nie ma możliwości budowania jakichkolwiek sojuszy. Bierzmy przykład z Anglii i ewaukujmy się z unijnego Titanica. To, czy Czesi, Słowacy czy Węgrzy wezmą z Anglii przykłąd, to nie nasz już problem.
Szalupę ratunkową czas zrzucać.
miki
15 października 2016 o 21:24To nie tak…… W perspektywie 2014-2020 wychodzimy jeszcze na plus bilansując wpłaty i przelewy. Warto więc być i się wzmacniać. A potem? W następnej perspektywie pewno wychodzilibyśmy na zero, tym bardziej że kraje Zachodu nie są już skłonne dawać dużych pieniędzy na nowe kraje. Tak czy inaczej każdy chyba widzi że ten kolos na glinianych nogach chyli się ku upadkowi. Będzie więc podobnie jak z Cesarstwem Rzymskim-rozpadło się osłabione po najeździe barbarzyńców ale jego wschodnia część „niezakatarzona” przetrwała, historia lubi się powtarzać 🙂
miki
15 października 2016 o 21:26Trzeba jedynie zadbać aby to Warszawa była tym Bizancjum 🙂
jubus
16 października 2016 o 12:15Ale jak Polska ma się „wzmacniać” w ramach UE, skoro UE nas NISZCZY????
POLSKA JEST WYNISZCZANA PRZEZ UE, KAŻDEGO DNIA.
Ja żądam, aby Polska jasno określiła, ze po 2020 roku, opcja wystąpienia z UE jest na stole.
UE to najgorsza rzecz, jaka spotkała Polskę od 1953 roku, czyli od śmierci Stalina i końca epoki stalinowskiej w Polsce. Nawet za komuny było więcej w Polsce wolności niż w tym euro-burdelu.
jubus
16 października 2016 o 12:18Polska nie będzie żadnym Bizancjum, bo idzie dokładnie w tą sama stronę co stara UE. Liczy się tylko liberalizm, indywidualizm, konsumpcjonizm, dbanie o własną d…
Ludzie cały czas wyjeżdżają,kraj ma coraz większe nominalna długi, gospodarka wchodzi w okres zastoju i pułapki średniego dochodu. UE chce nas zarżnąć, by nigdy Polska nie stanęła na nogi. Im dłużej trwa ta okupacja, tym Polska będzie cały czas szła na dno.
Powtórzę, 80% osób w Polsce, uważa członkostwo w UE za pozytywne. Tj. 80% Polaków wierzy w brednie i propagandę. Jak kraj, gdzie 4/5 osób to naiwni, przeżarci propagandą debile, ma w ogóle funkcjonować?
jubus
16 października 2016 o 12:19POLSKA MA WYJŚĆ Z UE, JAK NAPRĘDZEJ I WZOREM ANGLII POSTAWIĆ NA HANDEL Z CAŁYM ŚWIATEM.
Guzik nas obchodzą jacyś tam Węgrzy, Czesi czy Słowacy. NAS INTERESUE CAŁY ŚWIAT.
jubus
15 października 2016 o 19:54A po co komu ta dziwaczna grupa, skoro Polska jest państwem marionetkowym, prowincją UE.
WYZWÓLMY POLSKĘ WPIERW, POTEM TWÓRZMY JAKIEŚ REGIONALNE SOJUSZE.
PRECZ Z UE I NATO.
jubus
15 października 2016 o 19:56NO I ROSJĄ (piszę to po to, żeby idioci zrozumieli, że wolność to wolność nie tylko od UE i NATO, ale także od Rosji i ich inicjatyw). Ci co wciągnęli nas do Euroburdelu, niech nie mowią o wolnośći czy patriotyzmie, bo krew się we mnie gotuje.
Ebola
17 października 2016 o 10:54@jubus ty jesteś je[usun.red.] a nie jubus piszesz brednie to UE dała Polsce możliwość rozwoju drogi etc itp a NATO dało poczucie bezpieczeństwa a co do grupy państw byłego bloku komunistycznego to Węgry na czele z Orbanem już dawno Polskę zdradzili dali się przekupić za gaz i ruble no ale to Jarosława dobry Wafel ciekawe gdzie skończymy wspólnie z Węgrami chyba handlując tylko z rosją 🙂