
Collage: Glavred
To bardzo dotkliwa strata dla rosyjskiego lotnictwa.
W obwodzie lipieckim Rosji rozbił się myśliwiec MiG-31K – jedyny typ rosyjskiego samolotu zdolny do odpalania hipersonicznych pocisków Kinżał, czyli “powietrznej wersji Iskanderów”. Załoga zdążyła się katapultować i przeżyła – podają rosyjskie media.
Do katastrofy doszło w czasie podchodzenia do lądowania “po zakończeniu planowej misji szkolno – treningowej” – głosi komunikat.
Zresztą gdyby był to powrót z misji bojowej przeciwko Ukrainie – a w nocy na 10 bm. był atak rakietowy na Kijów – to rosyjskie media i tak by tego nie podały, gdyż w oficjalnej wersji Rosja nie ponosi przecież w wojnie niemal żadnych strat, a informacje o utracie drogiego sprzętu w walce w ogóle nie są publikowane.
MiG-31K – ciężki myśliwiec uderzeniowy dalekiego zasięgu konstrukcji sowieckiej – to maszyna bardzo deficytowa w lotnictwie rosyjskim. Tylko one mogą odpalać Kinżały, a 4 takie myśliwce są w stanie kontrolować przestrzeń powietrzną na długości ponad 1 tys. km frontu.
Jest ich na stanie niewiele, a kilka Rosja straciła już od początku wojny. Eksperci szacują, że pozostało jeszcze około 20, maksymalnie 22. Jest też ok. 110 MiG-ów w wersji 31B – nie uderzeniowej, tylko przechwytującej – te nie mogą przenosić Kinżałów.
Zobacz także: Uparcie naprzód! Zdobywają kolejne kilometry.
KAS
3 komentarzy
Adrian
10 października 2025 o 11:16https://kresy24.pl/koniec-zagrozenia-dla-polski-i-ukrainy-rosja-nie-ma-juz-z-czego-odpalac-pociskow-kinzal/. Jestem zdziwiony, byłem pewien że już nie mają tych samolotów
Redakcja
10 października 2025 o 11:53Tak, część ukraińskich ekspertów całkiem poważnie twierdzi, że MIG-31K zdolnych do latania jest znacznie mniej, kilka sztuk. Widać zresztą, że Kinżały latają znacznie rzadziej niż wcześniej. A jak jest naprawdę to trzeba chyba Putina spytać, choć pewnie nie odpowie. 🙂
Adrian
10 października 2025 o 11:56A mi się wydaję że ukraińska propaganda- tak sprawna w pierwszym okresie wojny- placze się o własne nogi, nie pierwszy raz.