Jak dowiedział się portal Kresy24.pl, po interwencji wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Papierza, władze Smorgoni wycofały się z żądania usunięcia tablicy upamiętniającej 9 Oszmiańską Brygadę AK z Kościoła Matki Bożej Różańcowej w Sołach.
Smorgońskim urzędnikom przeszkadzała min. „symbolika obcego państwa” umieszczona na tablicy, czyli orzeł w koronie, widniejący między „kotwicami” Polski Walczącej. Uznali, że jest to niezgodne z białoruskim prawem i skierowali pismo na ręce ks. proboszcza Leonarda Stankowskiego, z żądaniem usunięcia upamiętnienia do 20 września.
Według naszych informacji, interwencja wiceszefa polskiej dyplomacji ostudziła zapędy smorgońskich władz, choć i tak rada parafialna nie zamierzała wykonać rozporządzenia władz.
Informację potwierdza na facebooku działacz polskiej mniejszości na Białorusi Andrzej Poczobut, który rozmawiał z szefową działu ideologii tamtejszego komitetu wykonawczego. Urzędniczka wyjaśniła mu, że pismo z żądaniem usunięcia tablicy, było tylko rekomendacją władz.
Oceniając skandaliczne żądania smorgońskich „specjalistów” Andrzej Poczobut, będący członkiem działającego przy Związku Polaków na Białorusi Komitetu Ochrony Zabytków i Miejsc Pamięci Narodowej, dochodzi do wniosku, że sytuacja w Sołach jest sprawdzianem. Jeżeli bowiem udałoby się usunąć tablicę 9. Oszmiańskiej Brygady AK, to podobny los czekałby dziesiątki innych upamiętnień żołnierzy Armii Krajowej i powojennego podziemia niepodległościowego, które znajdują się w kościołach nie tylko na terenie Grodzieńszczyzny, ale także w innych regionach Białorusi.
Kresy24.pl/ba
1 komentarz
WRON
23 września 2018 o 20:39Wzmaga się świerb sowiecki, przestaje im polskość pasować.