
Granica polsko – bialoruska. Fot: belta.by
Granica zamknięta, a Białorusini i tak znaleźli sposób, by wjechać do Polski
Po zamknięciu przez Polskę wszystkich przejść na granicy z Białorusią wydawało się, że ruch graniczny utknie martwym punkcie. Tymczasem białoruski portal transportowy atlasbus.by ogłosił właśnie uruchomienie dwóch nowych bezpośrednich połączeń z Mińska i Grodna do Polski. Z jednym zaskakującym szczegółem — trasa wiedzie przez Łotwę.
Zgodnie z rozkładem, podróż z Mińska do Warszawy ma potrwać 11 godzin, a cena biletu wynosi 350 rubli białoruskich (ca. 370 PLN). To oczywiście więcej niż dotychczasowy koszt trasy przez Brześć, ale dla wielu pasażerów to obecnie jedyna realna opcja dotarcia do Polski.
To nie koniec. Już od 22 września planowany jest także kurs z Grodna przez Białystok do Warszawy – również z „międzylądowaniem” na Łotwie. Koszt biletu to 380 rubli (ca 403 PLN).
Choć na papierze połączenia są bezpośrednie, to w praktyce oznaczają dodatkowy etap kontroli i biurokracji. Białorusini i Rosjanie, chcąc przekroczyć granicę łotewską, muszą najpóźniej 48 godzin przed planowaną podróżą wypełnić specjalny formularz na stronie: eta.gov.lv
Po rejestracji należy czekać na e-mail z decyzją – pozytywną lub negatywną – o możliwości wjazdu.
Nowe trasy są dowodem na to, że zamknięcie granicy nie zatrzymało najbardziej zdeterminowanych by wjechać do Polski. Nawet jeśli wymaga to wielogodzinnych objazdów.
Choć trasa przez Łotwę to logistyczne wyzwanie, dla wielu Białorusinów jest to jak na razie jedyna alternatywa wobec pełnej izolacji.
ba na podst. euroradio.fm
3 komentarzy
gnago
18 września 2025 o 18:58Tu nie o ludzi biega. Tu o jedwabny szlak , Jankesom solą w oku to zmotywowało służalców obcych do blokady 8 września do Chin poszedł pierwszy pociąg Cargo jeden. To kuuupa forsy dla Polski ,polskich firm i pracowników
Andrzej
19 września 2025 o 14:44Czy aby na pewno chodzi o Łotwę? Polska z nią nie graniczy… Może miałabyć Litwa…
Redakcja
19 września 2025 o 15:01Chodzi zdecydowanie o Łotwę, gdyż granica z Litwą się totalnie korkuje – mała przepustowość. Z Łotwy jadą potem naokoło przez Litwę do Polski.