Wygląda na to, że imigranci spędzeni 15 listopada przez białoruskie służby na przejście graniczne „Bruzgi – Kuźniaca” postanowili założyć tam nowy obóz. Ludzie rozstawiają namioty, rozkładają śpiwory, palą ogniska. Białoruskie służby na razie nie reagują.
Polska policja szacuje liczbę migrantów na przejściu granicznym na 3500 osób.
Publikuje też zdjęcie transportera opancerzonego – „stanowiska dowodzenia” po stronie białoruskiej, które koordynuje działania migrantów.
Białoruskie siły bezpieczeństwa pilnują, aby ludzie spychani przez nich na przejście graniczne nie mogli wycofać się w głąb Białorusi. Takiej możliwości nie mają nawet ci, którzy chcą wrócić do Mińska i polecieć do swojego kraju.
Jaki scenariusz rozpisał Łukaszenka, na razie nie wiadomo.
Białoruski Komitet Graniczny wydał dziś komunikat, w którym zapewnia, że od sierpnia br., funkcjonariusze nie wpuścili na Białoruś około 8 tys. potencjalnych migrantów. Kolejnych 5 tys. cudzoziemców, którzy w tym okresie legalnie wjechali na Białoruś, opuściło terytorium Białorusi „w wyniku działań prewencyjnych mających na celu zapobieżenie naruszeniom ustawodawstwa migracyjnego”.
oprac. ba na podst. Twitter.com/PolskaPolicja
1 komentarz
Cris
15 listopada 2021 o 18:33Tu nie ma 3,5 tyśąca góra 1 tyśąc