W moskiewskim szpitalu zmarł w wyniku pobicia Paweł Usanow – gitarzysta basowy znanej rosyjskiej nacjonalistycznej grupy rockowej „Lube”.
Na oddział reanimacji trafił 2 kwietnia br. z dotkliwymi urazami czaszki po tym jak został skatowany w Dmitrowie pod Moskwą. 41-letni muzyk był nieprzytomny. Skomplikowana operacja nie uratowała mu życia.
Już na drugi dzień po pobiciu rosyjska policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o pobicie muzyka. Zabójcą okazał się niejaki Maksim Dobry, 39-letni mieszkaniec Obwodu Moskiewskiego. Wiadomo, że doszło między nimi do bójki, ale nie wiadomo czy była ona przypadkowa, czy mężczyźni znali się wcześniej.
Co ciekawe, zgon gitarzysty nastąpił dokładnie w tym samym dniu – 19 kwietnia, w którym 7 lat temu zginął w wypadku samochodowym drugi wokalista „Lube” Anatolij Kuleszow.
Paweł Usanow był gitarzystą basowym grupy „Lube” od 1996 r. Przypomnijmy, że wykonuje ona głównie utwory rockowe o charakterze patriotycznym, o „wielkiej Rosji”, zwycięskich wojnach, armii rosyjskiej i Specnazie. Znane było m.in. jej rockowe wykonanie hymnu Rosji. Członkowie zespołu często występują w mundurach, w towarzystwie chórów różnych formacji wojskowych.
Kresy24.pl
2 komentarzy
jubus
20 kwietnia 2016 o 14:30To ciekawe, mi się zawsze wydawało, że to raczej Kolovrat jest czołowym, rosyjskim zespołem nacjonalistycznym.
Widać, po tym wydarzeniu, że w Rosji, podobnie jak na Zachodzie czy wśród KODziary, platformersów i michnikowców, nacjonalizm to gorsza rzecz niż wojna.
iks
20 kwietnia 2016 o 15:01Co do kwestii tego „przyjacielstwa” Chin, to na miejscu Rosjan byłbym czujny. Owszem Chińczycy potrzebują Rosji, ale chyba patrzą na nich głównie jako na terytorium i magazyn. Czy Nas powinna interesować Rosja….. myślę mimo wszystko, że tak, chociażby z tego względu, że Rosjanie chętnie by różne interesy robili z np. z Niemcami, a tu pomiędzy leży im Polska…..